Po wspólnym z Prawem i Sprawiedliwością przegłosowaniu kandydatów do nowej, upolitycznionej i niekonstytucyjnej Krajowej Rady Sądownictwa, kwestia antysystemowego charakteru ugrupowania Pawła Kukiza przestała już chyba budzić wątpliwości. Politycy Kukiz’15 nie ustają jednak w przekonywaniu, że białe jest czarne i wciąż wmawiają wszystkim wokół, że tylko to ugrupowanie jest merytoryczną opozycją, a z ich antysystemowością jest wszystko w porządku.
W tej sprawie, na Twitterze wywiązała się nawet dosyć burzliwa dyskusja, w której udział wzięli poseł Platformy Obywatelskiej Borys Budka, wicemarszałek Sejmu z ramienia Kukiz’15 Stanisław Tyszka oraz reporter Onetu Kamil Dziubka. Wszystko zaczęło się od wpisu byłego ministra sprawiedliwości z PO, który napisał: “Antysystemowcy”, którzy przehandlowali z władzą niezależność KRS, w dodatku łamiąc Konstytucję. Dla nich sędzowie są od realizowania postulatów partii, a nie wymierzenia sprawiedliwości. W hipokryzji mogą mierzyć się tylko z PiS.
"Antysystemowcy", którzy przehandlowali z władzą niezależność #KRS, w dodatku łamiąc Konstytucję. Dla nich sędziowie są od realizowania postulatów partii, a nie wymierzenia sprawiedliwości. W hipokryzji mogą mierzyć się tylko z PiS. #wstyd https://t.co/67O1BxA7tH
— Borys Budka (@bbudka) March 7, 2018
Na odpowiedź przedstawiciela Kukiz’15 nie trzeba było długo czekać. Rękawicę podjął poseł Tyszka, który błyskawicznie rozpoczął przekonywanie, że jego głosowanie za kandydaturami do KRS motywowane służbą obywateli i chęcią usprawnienia prac sądów. Przekonywał, że on sam nigdy nie był członkiem żadnej partii, więc nie można mu przypisywać kierowania się ich interesem.
Wówczas w rozmowę włączył się Kamil Dziubka, który przypomniał posłowi Tyszce, że jeszcze w 2013 roku został członkiem zarządu partii Polska Razem, stworzonej wówczas przez Jarosława Gowina. W odpowiedzi na ten zarzut, Tyszka odpowiedział, że nie był w żadnej partii, a w zarządzie PR był bez przynależności partyjnej. Znalazł się w nim dlatego, że pomagał pisać program gospodarczy partii Gowina, który obecnie jest przecież teoretycznie realizowany w ramach koalicji rządzącej.
Cóż za zaszczyt! 🙂 Nie, nie byłem nigdy członkiem tej ani żadnej innej partii. W zarządzie Polski Razem byłem bez przynależności partyjnej i napisałem im program gospodarczy. Zależy mi bardzo, żeby Pan go przeczytał! 🙂 https://t.co/Hm5BlMmBi0
— Stanisław Tyszka (@styszka) March 7, 2018
Problem w tym, że internauci bardzo szybko zauważyli, że konstrukcja o której pisze poseł Tyszka delikatnie mówiąc nie trzyma się kupy – trudno sobie wyobrazić zasiadanie we władzach partii i jednoczesne pozostawanie bezpartyjnym fachowcem. Tym bardziej, że statut Polski Razem jest w tej kwestii dosyć jasny.
Ktoś słyszał o stowarzyszeniu lub partii, w której można być w zarządzie nie będąc członkiem? Hipokryzja hard level antysystemowca @styszka
Ciekawe co na to par 7 Statutu Partii POLSKA RAZEM – ZJEDNOCZONA PRAWICA? pic.twitter.com/2OgD8gSc1j
— Arkadiusz Pisarski (@arekpisarski) March 7, 2018
Sam poseł Kukiz’15 sprawę bagatelizuje, przekonując, że mówi prawdę, a jeśli ktoś uważa, że złamany został statut partii Jarosława Gowina to może donieść tę kwestię do prokuratury. Niestety, kłamstwa polityków penalizowane nie są – a szkoda.
Źródło: Twitter
Fot. Kancelaria Sejmu/Paweł Kula
POLUB NAS NA FACEBOOKU
[wpdevart_like_box profile_id=”539688926228188″ connections=”show” width=”600″ height=”200″ header=”big” cover_photo=”show” locale=”pl_PL”]
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU