Ostatni tydzień to czarna seria dla Prawa i Sprawiedliwości. Afera goni aferę i widać gołym okiem, że partia rządząca cofa się w popłochu szukając z góry upatrzonych pozycji. Nie ma wątpliwości co do negatywnego wpływu ostatnich wydarzeń, z serialem Macierewicza „House of Cards” na czele, na poparcie obozu prawicy, pytanie tylko, jak poważne będą to straty. Zauważalny jest konsekwentny wzrost największej partii opozycyjnej potwierdzony kilkoma sondażami.
Tąpnięcie PiS-u, skok PO
Poniedziałek przyniósł druzgocący dla Kaczyńskiego sondaż: w badaniu Kantar Public jego partia straciła aż 5 punktów proc., co było największą jednorazową stratą od pamiętnej szarży brukselskiej. Poparcie 37% nie może stanowić powodu do dumy. Cieszyć się powinien za to Grzegorz Schetyna, ponieważ PO zyskuje aż 6 punktów proc. i może liczyć na poparcie 20 proc badanych.
Zjazd PiS-u nie został potwierdzony kolejnymi badaniami, gdyż w sondażu Ibris dla onet.pl ugrupowanie to zyskuje 0,9 punktu proc. poparcia otrzymując 40,6 proc., co tylko po raz setny pokazuje problem z badaniami opinii w naszym kraju. Potwierdzony zostaje jednakowoż wzrost PO, która po skoku prawie o 3 punkty ma 22,4 proc. poparcia.
Powyższy obraz potwierdza również wewnętrzny sondaż PO przeprowadzony w poniedziałek, w którym PiS lekko zyskuje, natomiast znacząco rośnie Platforma Obywatelska.
SLD w ostatnich sondażach potwierdza trwały powrót powyżej progu wyborczego, natomiast .Nowoczesna chyba na trwałe zagościła w niebycie politycznym oglądając próg wyborczy od spodu.
Platforma Obywatelska prawdopodobnie trafiła swoim przekazem z Rady Krajowej do części niezdecydowanych wyborców, poza tym różnice w sondażach zdają się wskazywać na rozchwianie wśród wyborców, które chyba zakończy się na odpływie części wyborców od Prawa i Sprawiedliwości i obudzeniem się niezdecydowanych, którzy z dużym prawdopodobieństwem poprą jedyną realną alternatywę dla partii rządzącej, czyli PO. Wydaje się, że koalicja wyborcza z .N także działa na korzyść Schetyny. Zresztą zobaczmy, jak według sondażu Ibris dla “Rzeczpospolitej” Polacy oceniają premie dla rządu:
Aż 76 proc. pytanych negatywnie ocenia przyznanie nagród ministrom w rządzie, co ciekawe, nie spodobało się to nawet 55 proc. wyborcom PiS-u
Trzaskowski idzie po zwycięstwo
Warszawa stanowić będzie najważniejszą arenę walki o samorząd. Póki co, kandydat PO nie ma sobie w tym mieście równych. Według sondażu opublikowanego w czwartek przez Gazetę Wyborczą, a przeprowadzonego przez Ibris na zlecenie PO, jej kandydat wygrałby wybory niezależnie od tego, kto stanąłby z nim w szranki: Patryk Jaki czy Stanisław Karczewski. Jaki mógłby liczyć na 33,9 proc. w pierwszej turze, a w “dogrywce” na 41,2 proc. Karczewski uzyskał w badaniu 24,3 proc. w pierwszej turze i 37,7 proc. w drugiej. Wynik Trzaskowskiego w drugiej turze jest niezależny od nazwiska kontrkandydata z PiS – uzyskał w obu wariantach po 53,1 proc. poparcia.
Dodatkowo zbadano preferencje partyjne mieszkańców Warszawy: wygrywa PO z 41 proc. poparciem, natomiast PiS uzyskuje 35 proc. Co ciekawe trzecie miejsce zajęło stowarzyszenie Miasto Jest Nasze uzyskując 5,9 proc. Pozostali się nie liczą.
Żeby jednak było ciekawiej, niektóre media wymyśliły sobie, że wielki desant na stolicę przeprowadzi Robert Biedroń, do tego stopnia, że portal rp.pl postanowił wydać kasę, żeby spytać Polaków, czy powinien on ubiegać się o stanowisko prezydenta Warszawy. Taka zabawa dziennikarska, a może jakiś plan? W każdym razie nasze społeczeństwo jest w tej kwestii podzielone na trzy części.
Poszukiwania polskiego Macrona trwają więc w najlepsze…
Źródło: rp.pl onet.pl 300polityka.pl
Fot.: Platforma Obywatelska RO
POLUB NAS NA FACEBOOKU
[wpdevart_like_box profile_id=”539688926228188″ connections=”show” width=”600″ height=”200″ header=”big” cover_photo=”show” locale=”pl_PL”]
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU