Polityka i Społeczeństwo

Zaczyna się brudna kampania wyborcza przeciwko Rafałowi Trzaskowskiemu. Zobaczcie jak nisko upadł PiS

Fot. Shutterstock

Jesienią tego roku odbędą się w całym kraju wybory samorządowe, jednak chyba wszyscy zdają sobie sprawę, że kluczowe dla Prawa i Sprawiedliwości będą wybory w dużych miastach. Prestiżowe stanowiska prezydentów metropolii to cel, jaki niewątpliwie przyświeca kierownictwu PiS i już dziś widać, że by go zrealizować będą gotowi się posunąć naprawdę daleko. Ostatnie miesiące nie pozostawiają złudzeń – prokuratura, podległa Zbigniewowi Ziobrze będzie w tej kampanii jednym z głównych aktorów, nawet ważniejszym niż sami kandydaci obozu Zjednoczonej Prawicy. Co rusz dobiegają nas nowe rewelacje śledczych, którzy odkrywają wielkie afery, zupełnie przypadkowo dotyczące bardzo popularnych włodarzy dużych miast, wybieranych z poparciem właśnie z Platformy Obywatelskiej. Hanna Zdanowska, Krzysztof Żuk czy Paweł Adamowicz to tylko wstęp do szeroko zakrojonych działań wobec popularnych samorządowców. Wystarczy jakiekolwiek podejrzenie, donos czy czyjekolwiek zeznanie, rzucające poważne oskarżenia na osoby powiązane z największą partią opozycyjną i błyskawicznie prokuratura bierze się do roboty.

Rządzący włodarze największych miast to część ofiar, drugą niewątpliwie będą kandydaci, których PO wystawi w wyborczym wyścigu. I tu właśnie na naszych oczach rozpoczyna się taka właśnie, prokuratorska bitwa o Warszawę, gdzie głównym celem będzie prowadzący w sondażach kandydat PO Rafał Trzaskowski. Gdy okazało się, że zarzuty o byciu prawą ręką Hanny Gronkiewicz – Waltz, którą skutecznie już obciążono winą za kwestie warszawskiej reprywatyzacji, postanowiono pójść krok dalej. Aby zaatakować posła PO wykorzystano leczącego się psychicznie w Mazowieckim Specjalistycznym Centrum Zdrowia im. prof. Jana Mazurkiewicza (zwykle nazywanym Tworkami) Michała Dziębę, byłego współpracownika polityków PO. Dzięba został gwiazdą prawicowych mediów, gdy na swoim Facebooku oskarżył Rafała Trzaskowskiego o branie narkotyków, romans ze stażystką, czy nielegalne przyjęcie środków na swoją kampanię wyborczą do europarlamentu. Tak poważne oskarżenia od razu zostały przyjęte za dobrą monetę a rezonansowe pudło prawicowej propagandy bardzo szybko zaczęło te oskarżenia kolportować dalej.

Problem jednak w tym, że potrzeba bardzo dużo złej woli, by uznawać Dziębę za osobę wiarygodną. Sam publicznie przyznaje się do cotygodniowych wizyt u psychiatry a próba przebrnięcia przez jego wywody w komentarzach na portalach społecznościowych zmusza do zadania sobie pytanie, czy przypadkiem nie brakuje mu piątek klepki.

W swoich wywodach jest grubiański, chamski, wulgarny i z równie dużą swobodą rzuca najcięższe oskarżenia pod adresem polityków także z innych ugrupowań politycznych. Znamienne, że w programie “Rozmowa Ściśle Tajna” w TV Republika, gdzie gościł u Piotra Nisztora, w kontekście zażywania także twardych narkotyków przez posła PO, jednym tchem ten sam zarzut stawia chociażby marszałkowi Sejmu Markowi Kuchcińskiemu czy szefowi klubu PiS Ryszardowi Terleckiemu. Tego już jednak prawicowe media oczywiście nie ujawniają w opisie ustaleń programu, co więcej sam Nisztor wyraźnie zakłopotany za wszelką cenę próbował zmienić temat, nakierowując rozmówcę na kwestię Rafała Trzaskowskiego. Zresztą zobaczcie sami:

Wybiórcze traktowanie rewelacji człowieka, który ewidentnie ma problem z otaczającą go rzeczywistością pokazuje dobitnie, że władza w walce o wyborcze zwycięstwo nie cofnie się przed niczym. Bo przecież nie chodzi o to, by ewentualne zarzuty utrzymały się w jakimkolwiek sądzie, tylko o to, by jak najwięcej błota się do rywala przykleiło.

Sam Dzięba jak widać doskonale się czuje w roli nowego Kononowicza, który plecie trzy po trzy, zdobywając darmowy rozgłos. Nietrudno sobie wyobrazić, że gdy kampania nabierze prawdziwego rozpędu, takich prowokatorów będzie przybywać w bardzo dużym tempie. Póki co, pozostaje takie osoby identyfikować oraz ostrzegać opinię publiczną przed wchodzeniem z nimi w interakcje.

Może się bowiem okazać, że robi to tylko po to, by znów wykorzystać je do zrobienia wokół siebie rozgłosu. Nic dziwnego, że Rafał Trzaskowski zdecydował się wystąpić przeciwko niemu na drogę sądową. Może to choć trochę ostudzi głowy kolejnych zapaleńców, którzy chcieliby się przysłużyć obecnej władzy i rzucaniem bezpodstawnych oskarżeń zawalczyć o jakieś intratne stanowisko.

Z drugiej strony warto już teraz potępić Prawo i Sprawiedliwość i media z tą partią związane, że by pomawiać i niszczyć swoich politycznych przeciwników decydują się wysługiwać się takimi ludźmi.

Fot. Shutterstock/Tomasz Bidermann

POLUB NAS NA FACEBOOKU

[wpdevart_like_box profile_id=”539688926228188″ connections=”show” width=”600″ height=”200″ header=”big” cover_photo=”show” locale=”pl_PL”]

Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.

WPŁAĆ

POLUB NAS NA FACEBOOKU

Facebook Comments

blok 1

Redakcja portalu CrowdMedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułów nadesłanych przez użytkowników.
Michał Kuczyński

Michał Kuczyński - Absolwent Uniwersytetu Wrocławskiego. Z zamiłowania bloger i autor tekstów o charakterze publicystycznym. Interesuje się polityką i ekonomią. Prywatnie miłośnik piłki nożnej, muzyki rockowej i dobrego kina. Niegdyś zapalony wiolonczelista.
Zapraszam na mojego Twittera - @KuczynskiM

Media Tygodnia
Ładowanie