Polityka i Społeczeństwo

Notowania dobrej zmiany lecą w dół. Wraca więc temat, który ma odwrócić uwagę od poważnych problemów władzy

Luty nie był łatwym miesiącem dla miłościwie nam rządzących. To właśnie wtedy wybuchło zamieszanie związane z nowelizacją ustawy o IPN, które przerodziło się w międzynarodowy skandal. W związku z zaostrzeniem przepisów mających karać za publiczne używanie słów – polskie obozy koncentracyjne nasze relacje z Izraelem legły w gruzach, a co za tym idzie pogorszyły się stosunki Polski z największym ponoć sojusznikiem, czyli USA. Z takiego obrotu sprawy ucieszyła się Rosja, nie jest to jednak dla dobrej zmiany szczególnym powodem do dumy.

Luty to także kolejna stłuczka rządowej limuzyny. Tym razem uszkodzeniu po raz kolejny uległ pojazd w którym poruszał się prezydent Duda. Bezapelacyjnym bohaterem miesiąca został jednak Jarosław Gowin, który stwierdził, że ministerialna pensja nie starcza mu na przeżycie do pierwszego. Gowin chciał zapewne wytłumaczyć opinii publicznej wysokie premie, które przyznała sobie i ministrom była już premier Beata Szydło. Niespecjalnie mu to jednak wyszło, zaś sam wicepremier stał się pośmiewiskiem internetu.

W efekcie PiS stracił w sondażach 5%, a atmosfera w partii zrobiła się dosyć nerwowa. W takiej sytuacji dobra zmiana uwielbia sięgać po tematy zastępcze, mające na celu odwrócić uwagę od narastających problemów partii rządzącej. Koronym tematem zastępczym są słynne już reparacje, których nasz rząd miałby domagać się od Niemiec. Sprawa wraca niczym bumerang zawsze wtedy, gdy rządzący znajdują się w potrzebnie i gdy zachodzi potrzeba sięgnięcia po starą rzymską zasadę “chleba i igrzysk”, mającą na celu odwrócenie uwagi opinii publicznej i skierowane jej w inną stronę.

Nie inaczej stało się i tym razem. Zgodnie z zapowiedzą posła Zjednoczonej Prawicy Arkadiusza Mularczyka dziś ma się odbyć pierwsze publiczne posiedzenie zespołu ds. reparacji, celem przybliżenia parlamentarzystom tematu, jak i zapoznanie ich z postępem prac.

Jeżeli komisja Macierewicza nauczyła nas czegokolwiek, to tego, że jeśli do posiedzenia zespołu ds. reparacji faktycznie dojdzie to możemy się spodziewać kupy śmiechu. A wszystko to po to by odwrócić uwagę od kolejnych wpadek rządzących. Bo przecież nie po to by faktycznie uzyskać reparacje. Już większa szansa wyciągnąć wreszcie konsekwencje od stalowej smoleńskiej brzozy…

fot. praszkiewicz

POLUB NAS NA FACEBOOKU

[wpdevart_like_box profile_id=”539688926228188″ connections=”show” width=”600″ height=”250″ header=”big” cover_photo=”show” locale=”pl_PL”]

Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.

WPŁAĆ

POLUB NAS NA FACEBOOKU

Facebook Comments

blok 1

Redakcja portalu CrowdMedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułów nadesłanych przez użytkowników.
Media Tygodnia
Ładowanie