Polityka i Społeczeństwo

Wicepremier Gowin komentuje sprawę nagród dla ministrów. Bardziej niedorzecznego tłumaczenia nie usłyszycie

Gowin umywa ręce w sprawie Sądu Najwyższego. Absurdalne słowa wicepremiera
fot. flickr/KPRM

Widać gołym okiem, że władza nie radzi sobie z tłumaczeniem obywatelom kwestii horrendalnych nagród, jakie rząd Beaty Szydło rozdawał ministrom, wiceministrom, sekretarzom stanu czy wojewodom. Nie ma krzty przesady w twierdzeniu posłów opozycji, że politycy partii rządzącej wydali niemal 2 mln złotych po to, by w przebiegły sposób obejść przepisy regulujące wynagrodzenie osób zajmujących najwyższe stanowiska w państwie i ponieść je niemal o połowę.

Warto też pamiętać, że rząd na początku kadencji ogłosił plan wprowadzenia podwyżek dla ministrów i wiceministrów, gdyż nie jest tajemnicą, że zdaniem wielu ekspertów mogliby zarabiać lepiej, jednak z planów wycofano się, gdy te wydostały się do opinii publicznej i spotkały się z negatywnym odbiorem. Dziś tylko sami politycy obozu Zjednoczonej Prawicy mogą powiedzieć, co opłacało się bardziej – pocierpieć wtedy czy teraz wspinać się na Himalaje hipokryzji, by tłumaczyć ten oburzający proceder.

W ostatnich dniach wiele już powiedziano na ten temat i za każdym razem politycy PiS z trudem znajdowali wytłumaczenie inne, niż podkreślanie, że to niezwykle ważna praca i ciężko o specjalistów. Dziś jednak w Radiu Zet pojawił się wicepremier Gowin i postanowił zawstydzić wszystkich swoich kolegów swoim wytłumaczeniem kwestii nagród dla podwładnych Beaty Szydło i Mateusza Morawieckiego. Stwierdził on bowiem, że minister zarabia tak mało, że z trudem może dotrwać do pierwszego.

 

Rozumiem istotę problemu, na jaki wicepremier chciał zwrócić uwagę, jednak trudno o gorszy i bardziej oderwany od realiów polskich obywateli dobór słów. Przypomnijmy, że nawet bez premii i nagród ministrowie i wiceministrowie zarabiają ok. 15 tys. złotych brutto. Jak rozrzutny musi być wicepremier Gowin, by taka kwota miesięcznego wynagrodzenia nie pozwalała mu “dożyć” do pierwszego? Trudno to na spokojnie skomentować.

Polityk porozumienia powiedział także, że premie dla wiceministrów to sposób na “łatanie ich budżetu domowego”.

Wygląda na to, że skala żenady i hipokryzji polityków tego obozu rządzącego nie ma górnej granicy.

Oczywiście internauci błyskawicznie wytknęli Gowinowi, że według jego oświadczenia majątkowego zarabiał jako minister 200 tys. rocznie.

https://twitter.com/missysmarties/status/968757557471907846

Na koniec tylko garstka statystyk dotyczących realnych zarobków Polaków, bo akurat te kilka dni temu ujrzały światło dzienne. Ciekawe, czy wicepremier Gowin je czytał – może choć trochę by go to powstrzymało przed wypowiadaniem głośno swojej deklaracji.

Źródło: Forsal.pl

Jeśli wicepremier Gowin chce być traktowany poważnie, to musiałby przyznać, że w Polsce praktycznie nie ma osób, które nie mają problemu ze związaniem końca z końcem i dotrwaniem do pierwszego. Trochę się to jednak kłóci z obrazem Polski wyciągniętej z ruiny.

Źródło: Radio Zet

fot. flickr/KPRM

POLUB NAS NA FACEBOOKU

[wpdevart_like_box profile_id=”539688926228188″ connections=”show” width=”600″ height=”200″ header=”big” cover_photo=”show” locale=”pl_PL”]

Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.

WPŁAĆ

POLUB NAS NA FACEBOOKU

Facebook Comments

blok 1

Redakcja portalu CrowdMedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułów nadesłanych przez użytkowników.
Michał Kuczyński

Michał Kuczyński - Absolwent Uniwersytetu Wrocławskiego. Z zamiłowania bloger i autor tekstów o charakterze publicystycznym. Interesuje się polityką i ekonomią. Prywatnie miłośnik piłki nożnej, muzyki rockowej i dobrego kina. Niegdyś zapalony wiolonczelista.
Zapraszam na mojego Twittera - @KuczynskiM

Media Tygodnia
Ładowanie