Uchwalona w olbrzymim pośpiechu, wbrew sugestiom ekspertów i Państwowej Komisji Wyborczej ordynacja wyborcza przed najbliższymi wyborami samorządowymi weszła już w życie. Wszystkie znaki na niebie i na ziemi wskazują, że rozwiązanie w niej zawarte doprowadzą do niewyobrażalnego chaosu w ich organizacji – według PKW na ich przeprowadzenie już dziś brakuje ponad 600 mln złotych, a wiele rozwiązań zaproponowanych przez ustawodawcę jest niemożliwych do spełnienia.
System informatyczny do liczenia głosów jest niedostosowany, komisarze wyborczy jeszcze nie wybrani, a wielu z nich zostanie wybranych naprędce, bez zweryfikowania ich wiedzy na temat prawa wyborczego. Równie nierealne jest przeprowadzenie skutecznych transmisji ze wszystkich 28 tys. lokali wyborczych, co z pewnością stanie się przedmiotem tysięcy protestów wyborczych. Samo liczenie głosów, przez zmianę sposobu ich dokonywania może trwać ponad tydzień. O te wszystkie aspekty, o których członkowie PKW alarmują już od wielu miesięcy, pytany był dzisiaj w programie “Jeden na jeden” w TVN 24 Paweł Szefernaker, wiceminister spraw wewnętrznych i administracji. I trzeba przyznać, że jak na tak młodego urzędnika ma niebywały tupet. Okazuje się bowiem, że choć nowelizacją ordynacji wyborczej, całą władzę nad organizacją wyborów odebrano sędziom PKW na rzecz władzy wykonawczej, jej przedstawiciele nie zamierzają brać odpowiedzialności za niemal pewny chaos, jaki nas wszystkich czeka. Co więcej, w wypowiedziach wiceministra da się dostrzec wskazanie kozła ofiarnego, który będzie za ew. przekręty wyborcze odpowiadał – jest nim ustępująca szefowa Krajowego Biura Wyborczego Beata Tokaj.
– Przede wszystkim na początku trzeba rozmawiać na konkretach i jestem przekonany że jeżeli dojdzie do takiego spotkania w najbliższym czasie, to będziemy rozmawiali z PKW nt. konkretnych wyliczeń, bo jestem przekonany że PKW i szefowa KBW, która obecnie pełni funkcję, nie przespała tych 2-3 miesięcy, które mamy za sobą odkąd ustawa była procedowana, że są specyfikacje, wyliczenia takie które wiarygodnie wskazują, że są takie propozycje rozwiązań ze strony PKW i KBW, które pokażą rzeczywiście jakie są realne potrzeby z tym związane. Musi być oszacowanie wartości tego zamówienia, potrzeb które nie są zabezpieczone w budżecie. Jeżeli będzie takie oszacowanie ze strony PKW, jestem przekonany że szefowa KBW dopełniła wszystkich obowiązków służbowych i przygotowała coś takiego. Wiele informacji, które się pojawia na ten temat, wynikają tylko i wyłącznie z tego że pojawiają się w mediach, bo są wrzucane czy przez szefową KBW. Najpierw wysyła do mediów list, a potem do premiera. O wielu kwestiach dowiadujemy się dopiero z mediów. Jeżeli będą potrzeby związane z legislacją, ze znalezieniem dodatkowych środków, to one się oczywiście znajdą. Nie wyobrażam sobie sytuacji żeby było inaczej, tylko musimy rozmawiać nie za pośrednictwem mediów, tylko w cywilizowany sposób – zarzuca PKW Szefernaker.
Oskarża także komisję, że z resortem komunikuje się za pośrednictwem mediów, zamiast usiąść do stołu i porozmawiać o spodziewanych problemach. Resort bowiem jest przekonany, że wybory przebiegną bez żadnych zakłóceń.
Wiceminister @MSWiA_GOV_PL @szefernaker w @tvn24: Przeprowadzimy wybory, które będą bezstronne i przebiegną sprawnie.
— Prawo i Sprawiedliwość (@pisorgpl) February 27, 2018
Warto jednak pamiętać, że za wielką władzą ile wielka odpowiedzialność i zaklinanie rzeczywistości na niewiele się tutaj zda. Jeśli potwierdzą się obawy Państwowej Komisji Wyborczej i jesienne wybory odbędą się w atmosferze olbrzymiego chaosu i wątpliwości co do ich rzetelności, to pełną odpowiedzialność poniesie minister Joachim Brudziński oraz jego zastępca Szefernaker. W przeciwieństwie do 2014 roku, to właśnie ich dymisji obywatele będą się domagać.
Źródło: 300polityka.pl
fot. flickr/KPRM
POLUB NAS NA FACEBOOKU
[wpdevart_like_box profile_id=”539688926228188″ connections=”show” width=”600″ height=”200″ header=”big” cover_photo=”show” locale=”pl_PL”]
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU