Polityka i Społeczeństwo

Totalna kompromitacja rządu. Urzędnicy utrudnili firmom rozliczenie VAT w terminie?

Administracja państwowa osiągnęła właśnie szczyty absurdu. Wypowiadane przez miesiące w rządowych ławach piękne hasła o sukcesie uszczelniania i postępu cyfryzacji w rozliczeniach z fiskusem okazały się całkowicie bezradne w starciu z codzienną urzędniczą nieporadnością. Przełomem w uszczelnianiu systemu podatkowego miało być wprowadzenie tzw. Jednolitego Pliku Kontrolnego, który przedsiębiorcy mieli przesyłać fiskusowi w regularnych odstępach czasu. Jest to nic innego jak olbrzymi zbiór danych finansowych, czyli ewidencje zakupu i sprzedaży VAT, faktur, wyciągów bankowych, ksiąg przychodów i rozchodów, przygotowany przy użyciu specjalnego programu komputerowego. Dzięki wejściu w posiadanie tak obszernych informacji liczono, że uda się zmniejszyć skalę oszustw podatkowych.

 

Tu jednak w piękną teorię wkroczyła brutalna polska praktyka. Najbliższy termin wysyłania plików JPK mija 26 lutego, z tego powodu przedsiębiorcy mają ostatni moment na przygotowanie zbiorów danych i podzielenie się nimi z fiskusem. Jednak urzędnicy postanowili wyjść na przeciw oczekiwaniom przedsiębiorców i przeprowadzają właśnie w ten szczególny weekend, 24-26.02, prace serwisowe w systemie ePUAP, które jak sami donoszą, mogą “wywołać problemy z dostępem do niektórych funkcjonalności platformy, w tym utrudnienia w korzystaniu z elektronicznej skrzynki podawczej”. Jest to decyzja niezwykle błyskotliwa zważywszy, że to właśnie przez platformę ePUAP trzeba podpisać plik JPK. Tym samym urzędnicy utrudniają przedsiębiorcom wywiązanie się ze swojego ustawowego obowiązku w terminie. Oczywiście władze mogą od razu odpierać zarzuty, że i bez ePUAP można rozwiązać problem za pomocą podpisu kwalifikowanego, jednak wielu, zwłaszcza tych najmniejszych przedsiębiorców takowego nie posiada, stąd jest skazana na łaskę działania rządowej platformy.

Jest to przykład “państwa teoretycznego”. Nie dość ze jesteśmy świadkami częstego wdrażania radykalnych zmian zbyt szybko, bez należytego przygotowania, to na dodatek poszczególne instytucje państwa, lub nawet ich poszczególne departamenty zachowują się tak, jakby dla siebie nawzajem nie istniały. Generuje to kolejne koszty dla państwa, a dla podatników/pacjentów/emerytów/rodziców – duże nerwy i stracony czas. Wpadka Ministerstwa Finansów jest bowiem tylko czubkiem góry lodowej zjawisk, gdzie w machinie biurokratycznej pierwszą ofiarą okazał się zdrowy rozsądek.

fot.flickr/KPRM

POLUB NAS NA FACEBOOKU

[wpdevart_like_box profile_id=”539688926228188″ connections=”show” width=”600″ height=”220″ header=”big” cover_photo=”show” locale=”pl_PL”]

Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.

WPŁAĆ

POLUB NAS NA FACEBOOKU

Facebook Comments

blok 1

Redakcja portalu CrowdMedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułów nadesłanych przez użytkowników.
Media Tygodnia
Ładowanie