Chęć wzięcia przez Prawo i Sprawiedliwość pełni władzy w Polsce nie jest dla nikogo szczególną tajemnicą. Solą w oku dobrej zmiany pozostają samorządy, gdzie w 15 na 16 województw rządzi lub współrządzi znienawidzona Platforma Obywatelska, często przy udziale PSLu.
Dlatego też partia rządząca tak mocno majstruje przy procesie wyborczym. Nie chodzi tu wyłącznie o drobne zmiany w ordynacji wyborczej, w ramach których wprowadzono nową definicję znaku x, stawianego na karcie wyborczej. Według noweli znak “x”, to “co najmniej dwie przecinające się linie“, co w założeniu autorów ma zmniejszyć liczbę głosów nieważnych oddanych w wyborach. Dopiski zaś i inne znaki poczynione przez wyborcę na karcie do głosowania poza kratką, jak również wkraczające w obręb kratek, mają nie mieć wpływu na ważność głosu.
Ta druga zmiana budzi krytykę nie tylko opozycji, ale także organizacji pozarządowych oraz Państwowej Komisji Wyborczej. Obecnie bowiem dopiski i inne znaki na karcie nie wpływają na ważność głosu, o ile nie znajdują się w kratkach. W przeciwnym wypadku głos jest nieważny. Bezwzględny wymóg pozostawienia czystych wszystkich kratek poza tą, w której wyborca oddał głos, stanowi zdaniem ekspertów kluczowe zabezpieczenie przed potencjalnym fałszowaniem głosów. Bo jeżeli “inne znaki” mogą być w kratkach i głos pozostaje ważny, to nic nie stoi na przeszkodzie, aby niepowołana osoba zamazała głos wyborcy i dostawiła krzyżyk w innej kratce.
Poważne wątpliwości budzą również ostatnie machinacje przy wyborze szefa Państwowego Biura Wyborczego. Minister spraw wewnętrznych i administracji Joachim Brudziński zapewniał swego czasu, że stanowisko to obejmie osoba bezpartyjna, niezależna, profesjonalista z krwi i kości. Niestety słowa te nie znalazły potwierdzenia w rzeczywistości. Nowym szefem biura została Magdalena Pietrzak, do KBW przeszła z Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, gdzie pełniła funkcję wicedyrektora.
Szczególnie niepokojące są jednak zapisy nowej ordynacji, które otwierają furtkę do potencjalnego fałszowania wyborów. Nowe przepisy są mocno niejasne, nieznana jest ich obowiązująca interpretacja. Dlatego też kolejne organizacje pozarządowe alarmują, że prawidłowość, uczciwość i rzetelność procesu wyborczego pod rządami nowych przepisów i nowej szefowej KBW jest mocno zagrożona.
Do sprawy odniosła się na Twitterze Platforma Obywatelska. Główna partia opozycyjna zamieściła na jednym ze swoich profilów filmik, który tłumaczy, w jaki sposób może dojść do potencjalnych wyborczych machlojek. Naprawdę warto się się z tym materiałem zapoznać:
⚠️ UWAGA ⚠️ Zobaczcie, co PiS narobił zmianami w ordynacji wyborczej. Wasze głosy mogą być fałszowane, bo przepisy są wyjątkowo niejasne! ⛔ #WolneWybory pic.twitter.com/8q5AofjABi
— PO Dolny Śląsk ✌ (@PO_Dolny_Slask) February 20, 2018
fot. flickr/Sejm RP
POLUB NAS NA FACEBOOKU
[wpdevart_like_box profile_id=”539688926228188″ connections=”show” width=”600″ height=”200″ header=”big” cover_photo=”show” locale=”pl_PL”]
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU