Polityka i Społeczeństwo

Usuwanie ze sprawy niewygodnych sędziów i znikający wniosek RPO. Tak nisko upadł Trybunał Konstytucyjny

Trybunał Konstytucyjny dał właśnie dowód swojej całkowitej politycznej służalczości. Prezes Przyłębska podjęła bowiem decyzję o usunięciu Sławomiry Wronkowskiej-Jaśkiewicz ze składu orzekającego w sprawie skargi Rzecznika Praw Obywatelskich. Jest to wydarzenie o dużej wadze, ponieważ do wymiany dochodzi zaledwie na kilka dni przed rozprawą, a powód jest oczywisty – wykluczona sędzia została wybrana do TK zanim do władzy doszedł PiS. Z tego powodu stała się dla władzy niewygodna w sprawie o niebagatelnym znaczeniu, ponieważ Trybunał miał zająć się skargą ws. ustawy “inwigilacyjnej”, która znacząco poszerzyła uprawnienia państwowych służb.

W sprawie interweniował Rzecznik Praw Obywatelskich, którego wniosek miał być pojutrze rozpatrywać Trybunał. RPO miał wątpliwości m.in. do zapisu o pozyskiwaniu przez służby danych internetowych, gdzie nie utworzono jasnych kryteriów, kiedy można to robić. Wątpliwości budził także półtoraroczny, a więc nieproporcjonalnie długi, dopuszczalny czas trwania kontroli operacyjnej (dla policji i pozostałych służb) oraz brak należnej ochrony tajemnic zawodowych.

Sławomirę Wronkowską-Jaśkiewicz miał zastąpić wybrany przez obecny Sejm Jarosław Wyrembak. Jednak doszło do sytuacji nieoczekiwanej, ponieważ sprawa RPO zniknęła nagle z wokandy Trybunału Konstytucyjnego. Jak donosi Rzeczpospolita, powodem miał być wniosek RPO o wykluczenie ze sprawy sędziego-dublera Mariusza Muszyńskiego oraz sędziego Justyna Piskorskiego.

Zamieszanie w TK ma jednak głębsze znaczenie. Rzecznik Praw Obywatelskich naciskał bowiem na MSWiA o zmianę przepisów inwigilacyjnych na podstawie niedawnych wyroków Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Ministerstwo odpowiedziało RPO, że z oceną konieczności zmian poczeka na stanowisko TK. Wymiana niewygodnej sędzi miała zapewnić w tej sprawie rzecz kluczową – jednomyślność. Sędziowie Trybunału mają bowiem prawo zgłosić zdanie odrębne do rozstrzygnięć składu orzekającego. Taka sytuacja utrudniałby rządowi wyciszenie sprawy, a resortowi podparcie się stanowiskiem instytucji.

Nie ma zatem wątpliwości, że rząd wykorzystał swoje kanały nacisku, aby zmusić Trybunał do siłowego rozwiązania sprawy. PiS zaczął mieć najwyraźniej obawy o przebieg sprawy, W przeciwnym wypadku wybrano by inny skład orzekający już na samym początku procedowania wniosku RPO. Cała sytuacja jest dowodem jak nisko upadł Trybunał Konstytucyjny, który kierowany przez jak na ironię “człowieka wolności”, stał się organem całkowicie politycznie zniewolonym.

Źródło: dziennik.pl

fot. wikimedia

POLUB NAS NA FACEBOOKU

[wpdevart_like_box profile_id=”539688926228188″ connections=”show” width=”600″ height=”220″ header=”big” cover_photo=”show” locale=”pl_PL”]

Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.

WPŁAĆ

POLUB NAS NA FACEBOOKU

Facebook Comments

blok 1

Redakcja portalu CrowdMedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułów nadesłanych przez użytkowników.
Media Tygodnia
Ładowanie