Polityka i Społeczeństwo

Właśnie w ten sposób ostatecznie wstaniemy z kolan. Roman Giertych w wymyślny sposób drwi z premiera

Roman Giertych ujawnia kulisy upadku rządu PiS
fot. Twitter

Tak powinno mówić się do ludzi – premier Morawiecki wyzbył się przebrzydłej poprawności politycznej zżerającej kruche fundamenty zgniłego Zachodu. Głośno powiedział to, co w sercu prawdziwego Polaka brzmi: „A u was Murzynów biją”. Dużo o feralnej wypowiedzi szefa polskiego rządu już powiedziano i doprawdy trudno uwierzyć, że narażając powagę państwa zdecydował się użyć sformułowania obarczającego winą Żydów za tragedię Holokaustu. Na nic nie zdadzą się tu tłumaczenia rzeczniczki rady ministrów Joanny Kopcińskiej, które mówią o tym, że głos premiera podczas dyskusji w Monachium w żadnym stopniu nie służył obciążaniu ofiar Zagłady za niemieckie ludobójstwo.

Intencje Mateusza Morawieckiego są nieistotne. Można się już przyzwyczaić do nowej prawdy państwowej – my zawsze mamy rację i za nią, niestety, zdarza nam się, oczywiście niesłusznie, oberwać. Truizm Morawieckiego, że przedstawiciele każdej narodowości dotkniętej tragedią II wojny światowej w różnym stopniu odznaczali się bohaterstwem, bądź piętnem hańby znów nie został zrozumiany? Został, tyle że w sprawie konfliktu wynikłego po nowelizacji ustawy o IPN właśnie chodzi o to, że nowe prawo nie pozwala mówić o prawdzie w kolorach szarości.

Chciałbym wierzyć, że nietakt ze strony premiera jest wynikiem pomyłki. Niestety wydaje się, że tak nie jest. Mateusz Morawiecki w imię wewnętrznej polityki „wstawania z kolan” brnie w konflikt z poważnymi partnerami na świecie. Nawet Donald Trump, ten co miał nam wizy znieść, jest dziś jakiś taki nieprzychylny. No tak, to wina żydowskiego lobby… Jeszcze tak dalej, a przyjaciół będziemy mieć tylu, o ilu mówi satyryczna mapa.

Opublikowany przez Marcin Meller na 1 lutego 2018

*na mapie zapomniano zaznaczyć San Escobar

Prawo i Sprawiedliwość, mimo starań, jeszcze tego nie dokonało. Jak sprawić, żeby mapa była biała, kiedy wielu widzi jeszcze dysonans zły rząd – dobrzy obywatele? Na pomoc ruszył Roman Giertych w swoim genialnym liście do premiera Morawieckiego. Być może z pomocą jego rad uda się w końcu uczynić Polskę prawdziwie suwerenną?

List do premiera z propozycją dalszej ofensywy dyplomatycznej.Panie Premierze! Wreszcie! Wreszcie zaczęliśmy mówić…

Opublikowany przez Roman Giertych – strona oficjalna na 17 lutego 2018

Zdaniem byłego wicepremiera w rządzie PiS, wciąż obraziliśmy zbyt wąskie grono naszych potencjalnych sojuszników, dlatego zachęca go do podjęcia dyplomatycznej ofensywy. Zawsze można wypomnieć:

  • Rosjanom kłamstwa w sprawie ich ofiar w czasie II wojny światowej
  • Niemcom, że ich auta są do bani, a pancerne Audi, z Beatą Szydło na pokładzie jest do kasacji po zderzeniu z drzewem przy prędkości 30 km/h
  • Czechom, że ich piwo nadaje się jedynie do spłukiwania toalet w KPRM
  • Francuzom, że mają brzydkie kobiety a ich wina to sama chemia
  • Włochom, że schabowego nie można u nich dostać, a w polskim hymnie warto zmienić “z ziemi włoskiej” na “z ziemi Żoliborskiej”. Po co te półprawdy
  • Hiszpanom można uznać niepodległość Katalonii
  • Anglikom zasugerować zmianę królowej, bo ta się zestarzała, ewentualnie zaproponować w jej miejsce Martę Kaczyńską
  • Amerykanom powiedzieć wprost, że zasłużyli sobie na 11.09.2011 r.
  • Chińczykom – że żółte kurduple, Murzonom – że biali są lepsi, a Arabom napluć na Mahometa

Morawiecki mógł też wypomnieć, że 80 lat temu w tym samym Monachium, ci sami, którzy raczą nas dzisiaj niesłusznie krytykować otworzyli Hitlerowi bramy do ekspansji, czym stali się oczywiście… współodpowiedzialni. I tym samym byłaby to ostatnia konferencja, na której ktokolwiek mówiłby nam jak mamy żyć.

Urzędujący premier, w porównaniu z poprzedniczką kiedykolwiek za granicą był. I nawet tam studiował. Dziwi więc, że dziś, odpowiadając za powagę państwa polskiego jak u cioci na imieninach plecie co mu ślina na język przyniesie. Czy to enigmatyczna strategia genialnego stratega Jarosława Kaczyńskiego posunęła go do moralizowania niczym Gastarbeiter tłumaczący naiwniakom, jak wygląda życie poza matrixem?

Dziś Morawiecki dorównuje taktem szefowi swojego gabinetu politycznego Markowi Suskiemu. Tyle, że perukarz w porównaniu do tuza ekonomii przynajmniej przestał się głupio odzywać.

Źródło: Facebook

POLUB NAS NA FACEBOOKU

[wpdevart_like_box profile_id=”539688926228188″ connections=”show” width=”600″ height=”200″ header=”big” cover_photo=”show” locale=”pl_PL”]

Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.

WPŁAĆ

POLUB NAS NA FACEBOOKU

Facebook Comments

blok 1

Redakcja portalu CrowdMedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułów nadesłanych przez użytkowników.
Media Tygodnia
Ładowanie