Coraz bardziej prawdopodobny staje się scenariusz powtórzenia głosowania nad uchyleniem immunitetu senatorowi Prawa i Sprawiedliwości Stanisławowi Kogutowi, który w zeszłym tygodniu, wbrew woli prezesa PiS został obroniony przez partyjnych kolegów i pozostaje na wolności. Projekt zmian w regulaminie Senatu tak, by głosowania personalne przestały być tajne, jest już gotowy i Jarosław Kaczyński będzie dążył do tego, by prokuratura Zbigniewa Ziobry wniosła wniosek ponownie, tak by tym razem mógł poznać nazwiska niepokornych senatorów, którzy dziś nie chcą się przyznać do złamania partyjnego polecenia.
Tymczasem im więcej wiemy o kulisach tej sprawy, tym bardziej wątpliwa wydaje się zasadność samego wniosku prokuratury. Fakt, iż senator Kogut ma od lat na pieńku ze Zbigniewem Ziobrą oraz jego najbliższymi współpracownikami mocno rzutuje na podejrzenie stricte politycznego działania prokuratury. Ci, którzy poznali treść wniosku o zastosowanie aresztowania wobec senatora, mówią, że uzasadnienie jest dęte i mało przekonujące. Z kolei sprawca całego zamieszania postanowił zwrócić się do swoich wyborców liście otwartym, opublikowanym na łamach “Naszego Dziennika”.
Kuriozum. Całostronicowe "oświadczenie" senatora Koguta w Naszym Dzienniku. pic.twitter.com/8y06pcwhOy
— Łukasz Maziewski (@jodynaa) January 25, 2018
Senator PiS w swoim oświadczeniu podkreśla, że począwszy od 19 grudnia 2017 roku, wielokrotnie mówił, że stawi się na każde wezwanie prokuratury i wyjaśni wszelkie wątpliwości, jakie zrodziły się w umyśle prokuratora w ocenie jego postępowania. Zaznaczył, że gdy tylko otrzymał wniosek prokuratury, zgodnie z publiczną deklaracją złożył stosowną deklarację o zrzeczeniu się immunitetu, tak by mogły wobec niego być zastosowane właściwe procedury karne. Z niezrozumiałych jednak przyczyn, w okresie od 19 grudnia 2017 roku do 19 stycznia 2018 roku, mimo braku formalnych przeszkód, żadne czynności procesowe nie zostały wobec niego podjęte, nawet mimo osobistego stawiennictwa się w prokuraturze. Zwraca też uwagę na fakt, że prokuratura miała prawny obowiązek ich podjęcia, tym bardziej, że postawienie zarzutów (które jak wynika z wniosku są już gotowe) zmienia sytuację procesową senatora. Deklaracja o zrzeczeniu się immunitetu została złożona publicznie, do marszałka Senatu oraz złożona do prowadzącej śledztwo prokuratury. Wobec powyższego kompletnie niezrozumiały jest dla senatora kolejny komunikat Prokuratury Regionalnej w Katowicach o braku wiedzy śledczych na temat zrzeczenia się immunitetu przez polityka PiS.
Zdaniem senatora Koguta, z powodu nieuzasadnionej i niezrozumiałej bierności prokuratury, od ponad miesiąca znajduje się pod medialnym pręgierzem i ostrzałem opinii publicznej bez możliwości korzystania z formalnego prawa do obrony. Twierdzi również, że wobec tak dziwnego zachowania prokuratury, odnosi wrażenie, że osobą, której najbardziej zależy na wyjaśnieniu sprawy jest jedynie on sam. Senator poprosił również wszystkich, by nie znając wszystkich aspektów sprawy nie wyrokowali do czasu prawomocnego zakończenia sprawy i zapewnił, że jeżeli jego argumenty nie przekonają sądu, to pokornie przyjmie każdy jego wyrok.
Senator Kogut przy pomocy tego publicznego oświadczenia postanowił publicznie poddać w wątpliwość profesjonalizm prokuratury podległej Zbigniewowi Ziobrze oraz wskazać na możliwy polityczny charakter jej działania. Można dojść do zaskakującej konstatacji, że dziś senator PiS bardzo chciałby wierzyć, że reforma sądownictwa oddająca również sądy pod ręce jego politycznego wroga nie wpłynie na niezawisłość sędziów i ich niezależność od ministra sprawiedliwości. Zabawne jak zmienia się punkt widzenia.
Źródło: Twitter
fot. flickr/KPRM
POLUB NAS NA FACEBOOKU
[wpdevart_like_box profile_id=”539688926228188″ connections=”show” width=”600″ height=”200″ header=”big” cover_photo=”show” locale=”pl_PL”]
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU