Wczoraj gościem Porannej Rozmowy w RMF FM była minister przedsiębiorczości i innowacji Jadwiga Emilewicz. Jak widać, dla obozu rządzącego los przedsiębiorców jest na tyle ważny, by dla poprawy ich losu stworzyć nowy resort. Zdaniem minister przedsiębiorcy to najciężej pracująca i jednocześnie najmniej doceniana grupa społeczna, dlatego nowy rząd Prawa i Sprawiedliwości postawił sobie za cel stworzenie dla środowiska małych i średnich przedsiębiorstw jak najlepszych warunków tak, by ci mogli w końcu ujrzeć w przedstawicielach administracji państwa partnera.
Piękne słowa, szumne deklaracje, a rzeczywistość pozostaje bez zmian. Oto rozpoczyna się kolejny rok rachunkowy, a w nim nowa wysokość składek na ZUS, które od lat są kamieniem uwieszonym na szyi polskich przedsiębiorców. Składki, które płacić trzeba niezależnie od wysokości przychodów, dochodowości działalności, bezwzględnie egzekwowane, a i tak finalnie nie przynoszące spodziewanych profitów. W 2017 roku przyzwyczaili się do stałych składek, które odprowadzali do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Łącznie z ubezpieczeniem chorobowym wynosiły w minionym roku 1172 zł i 52 grosze. Wyjątkiem byli przedsiębiorcy, którzy otworzyli działalność mniej niż dwa lata wcześniej i korzystali z tzw. krótkiego ZUS-u, czyli preferencyjnej stawki – wtedy ich miesięczna składka wynosiła 487,90 zł.
Dziś już, po ogłoszeniu przez Główny Urząd Statystyczny danych dotyczących wynagrodzeń w IV kwartale 2017 r. można już obliczyć, jakie będą zobowiązania przedsiębiorców w 2018 r. Okazuje się, że wzrosną w przypadku standardowych składek do 1232,18 zł miesięcznie, a w przypadku preferencyjnych – do 520,09 zł. Wzrost wysokości składek jest spowodowany bardzo mocny wzrostem wynagrodzeń w sektorze przedsiębiorstw, nie powinno więc wywoływać oburzenia. Problem jednak w tym, że dane GUS wyliczane są w oparciu o dane z firm zatrudniających powyżej 9 pracowników. Te mniejsze nie są brane pod uwagę, mimo to składkę w wyższej wysokości zobowiązane są płacić. Ta najciężej pracująca i najmniej doceniana grupa społeczna, małych, drobnych wyrobników, świadczących pracę w ramach samozatrudnienia czy oferujących drobne usługi po raz kolejny dostaje od władzy podziękowanie w postaci podwyższonych składek.
Portal ciekaweliczby.pl, zwracając uwagę na wysokość nowych składek w 2018 roku, użył nawet sformułowania “700 minus” dla przedsiębiorców, bo o nieco ponad 700 złotych rocznie więcej przyjdzie w tym roku zapłacić przedsiębiorczym Polakom. Raczej trudno oczekiwać, by traktowali oni nowy resort jako swojego partnera. Nie mają na to czasu, bo muszą zapracować na kolejną podwyżkę swoich kosztów.
Źródło: Money.pl
fot. flickr/KPRM
POLUB NAS NA FACEBOOKU
[wpdevart_like_box profile_id=”539688926228188″ connections=”show” width=”600″ height=”200″ header=”big” cover_photo=”show” locale=”pl_PL”]
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU