“W sprawie praworządności wobec Polski nie może być kompromisów” – stawia sprawę jasno konserwatywny kanclerz Austrii Sebastian Kurz w opublikowanym wczoraj wywiadzie. Srogo zawiodła się więc polska prawica, która do niedawna stawiała Austrię, wraz z Węgrami, jako naszych obrońców.
W wywiadzie udzielonym w niedzielnym wydaniu niemieckiego dziennika „Bild” kanclerz Sebastian Kurz odniósł się do kwestii uchodźców wypowiadając opinie, które z pewnością mogłyby spodobać się politykom Prawa i Sprawiedliwości. Powiedział, że przyjmowanie uchodźców powinno leżeć w gestii poszczególnych krajów członkowskich UE. Dodał, że różnice pomiędzy faktycznymi uchodźcami wojennymi a imigrantami ekonomicznymi zatarły się. Przyznał, że pomoc ofiarom wojennym powinna być oferowana na miejscu, bądź w bezpiecznych strefach w sąsiednich krajach. Według Kurza dyskusja o kwotach obowiązkowych uchodźców pozbawiona jest sensu, “bo migranci […] chcą jechać do Niemiec, Austrii lub Szwecji.”
Als erstes müssen wir Fehlentwicklungen in der Flüchtlings- & Migrationspolitik korrigieren & vor allem die illegale #Migration nach #Europa stoppen. @sebastiankurz im ITV mit @BILDamSONNTAG @bild 2/2 pic.twitter.com/SYDiOKHXOH
— ÖVP (@oevp) December 24, 2017
Podobne opinie polityka chadeckiej Austriackiej Partii Ludowej znane są co najmniej od 2015 roku, kiedy jako minister spraw zagranicznych przedstawiał przyjętą później przez parlament ustawę dotyczącej Islamu, m.in. zakazującej finansowania meczetów i imamów z funduszy zagranicznych. Jako nowy przewodniczący ÖVP poprowadził swoją partię do zwycięstwa w przyspieszonych wyborach do Rady Narodowej (izby niższej parlamentu). W znajdującej się na trasie tzw. szlaku bałkańskiego Austrii przyjął antyuchodźczą retorykę w kampanii wyborczej. Po zwycięstwie zawiązał koalicję z narodowo-konserwatywną Wolnościową Partią Austrii. Te wydarzenia skłoniły polską prawicę do myślenia, że w Europie pojawił się sojusznik w „konserwatywnej rewolucji”.
Na nieszczęście dla PiS Sebastian Kurz ma zupełnie inną perspektywę niż środowiska narodowo-konserwatywne – przede wszystkim nie chce grać przeciwko Unii Europejskiej. W żadnych z jego wypowiedzi nie pojawiają się słowa godzące w autorytet czy jedność UE. Pytany o opuszczenie wspólnoty stanowczo wykluczał taką ewentualność.
W dalszej części wywiadu kanclerz Kurz wypowiedział się na temat reform systemu sądownictwa w Polsce. I tutaj zapewne srogo zawiodą się ci, którzy liczyli na wsparcie Austrii w Komisji Europejskiej, która w środę wszczęła przeciwko Polsce procedurę o naruszeniu praworządności. „Praworządność i demokracja to niepodlegający negocjacjom fundament Europy […] Tu nie może być żadnych kompromisów. Także wobec Polski” – podkreślił Kurz. To zdanie argumentował tym, że „zwłaszcza w Austrii i Niemczech istnieje potrzeba większej świadomości, że wszyscy członkowie UE są równi. W Europie Środkowej i Zachodniej jeszcze zbyt często patrzy się z góry na nowe kraje członkowskie na Wschodzie”.
Sebastian Kurz zawiódł złaknionych przyjaciół, uprawiających amatorszczyznę polityczną polityków PiS. Młody, acz niebywale bardziej kompetentny politycznie Kurz doskonale wie, że sojusz z pachołkami z Polski zaszkodzi zarówno jemu, jak i Europie. Podkreślając fundamentalne znaczenie praworządności i demokracji zamknął polskiej prawicy usta, przypominając gorzką prawdę – jeśli pragniecie, by traktowano was podmiotowo, wobec was muszą być stosowane dokładnie te same zasady, co wobec innych. No tak… A my ciągle o mitycznej chlubnej historii i oczywiście, niezawinionym cierpieniu.
Źródło: “Bild”
Fot. Flickr/EP
POLUB NAS NA FACEBOOKU
[wpdevart_like_box profile_id=”539688926228188″ connections=”show” width=”600″ height=”200″ header=”big” cover_photo=”show” locale=”pl_PL”]
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU