Sejm właśnie uchwalił nowe przepisy regulujące przeprowadzanie wyborów samorządowych w Polsce. W toku prac wprowadzano setki poprawek, a w ostatecznym kształcie okazała się ona przekształceniem obecnego systemu sędziowskiego na system parlamentarno – rządowy. Bardzo mocno rośnie rola ministra spraw wewnętrznych i administracji Mariusza Błaszczaka, którego główną rolę w organizacji wyborów przykrywać ma fasadowa Państwowa Komisja Wyborcza i Krajowe Biuro Wyborcze.
Uwagę na to zwrócił przewodniczący PKW, sędzia Wojciech Hermeliński, który mówił dzisiaj w Sejmie, że choć PiS wycofało się z wielu kontrowersyjnych zmian, to nadal organizacja wyborów jest poważnie zagrożona, a samo KBW staje się agendą rządową, co w dużym stopniu wpłynie na jej funkcjonowanie. Sędzia Hermeliński zwrócił się także z prośbą do prezydenta Andrzeja Dudy o audiencję, podczas której chciałby podzielić się swoimi wątpliwościami. Nie przekonuje go bowiem argumentacja, którą posługują się politycy PiS, którzy optują za proponowanymi zmianami.
Na niedostrzegany dotychczas aspekt proponowanych zmian zwrócił dziś uwagę w TOK FM dr Adam Gendźwiłł, adiunkt w Zakładzie Rozwoju i Polityki Lokalnej na Wydziale Geografii i Studiów Regionalnych Uniwersytetu Warszawskiego i laureat Nagród Naukowych Polityki w 2016 roku.
Państwowa Komisja Wyborcza to nie tylko organ, który odpowiada za organizację wyborów. Ale też organ, który kontroluje finanse partii politycznych, finanse kampanii wyborczych. Dziś PKW to grono sędziów, a KBW to organ obsługujący komisję. Do tej pory szefa KBW mianuje PKW, na wniosek przewodniczącego PKW. W pierwszej propozycji PiS, szefa krajowego biura mianuje PKW, wybierając spośród trzech kandydatów zgłoszonych przez: Sejmu, Senatu, prezydenta. Według najnowszej propozycji – trzech kandydatów będzie wskazywać minister spraw wewnętrznych i administracji, czyli członek rządu – powiedział dr Gendźwiłł.
Krajowe Biuro Wyborcze, czyli organ wykonawczy PKW nie tylko przygotowuje dokumenty dotyczące stwierdzenia ważności wyborów, ale zajmuje się także przygotowaniem dokumentacji dotyczącej sprawozdań finansowych partii politycznych.
Tą “drugą nogę” pomija się w dyskusji, a zwracam uwagę jak bardzo dotkliwe szkody wyrządziłoby partiom, odebranie im finansowaniem z budżetu państwa –alarmuje ekspert.
Tak skrajne upolitycznienie organu, który w ocenie sprawozdań finansowych partii politycznych powinien być w pełni niezależny budzi poważne obawy o to, czy partia rządząca, która będzie kontrolować KBW, nie będzie próbowała wykorzystać tej możliwości do eliminowania z polityki partii opozycyjnych.
Źródło: TOK FM
fot. flickr/Sejm RP
POLUB NAS NA FACEBOOKU
[wpdevart_like_box profile_id=”539688926228188″ connections=”show” width=”600″ height=”200″ header=”big” cover_photo=”show” locale=”pl_PL”]
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU
