Polityka i Społeczeństwo

Poseł PiS ujawnia, czym zajmie się Beata Szydło w nowym rządzie

wotum nieufności

Nie ma chyba osoby w Polsce, która nie słyszałaby o zmianie na stanowisku premiera polskiego rządu. Co prawda desygnowany niedawno Mateusz Morawiecki nie ma jeszcze kim kierować, swoich ministrów ma wybrać wszak do wtorku. To nasuwa serię pytań o losy dotychczasowej Rady Ministrów.

Nie bez znaczenia jest tu pytanie o przyszłość byłej premier Beaty Szydło. Nawet nieprzychylni jej komentatorzy i dziennikarze zauważyli, jak poniżająco potraktował ją prezes Jarosław Kaczyński, zmuszając do ustąpienia z funkcji. W sytuacji, gdy Prawo i Sprawiedliwość usuwa bardzo popularną w swoim elektoracie Szydło, musi zdecydować się na kroki w celu zachowania dobrego wizerunku.

 

 

Odpowiedź na to pytanie przynosi dzisiejszy wywiad w radiowej Trójce z Jarosławem Sellinem. Stwierdził on, że: “Pani wicepremier Beata Szydło w rządzie pozostaje, będzie odpowiadać za politykę społeczną, bo tutaj ma największe sukcesy”. Dodał, że nie wiadomo, czy dostanie swój własny resort. “To się okaże” – powiedział.

W dalszej części wywiadu tłumaczył konieczność dokonanych właśnie zmian. Wpisująca się w schemat wypowiedzi innych polityków PiS odpowiedź zakłada, że dymisja jest częścią przemyślanej już wcześniej strategii. Sellin powiedział: “Akcenty w pierwszych dwóch latach rządów położyliśmy przede wszystkim na kwestie społeczne, które w dużej mierze zostały rozwiązane z efektami bardzo dobrymi dla ludzi i ludzie to doceniają […] Natomiast na kolejne dwa lata chcemy się skoncentrować na sprawach gospodarczych”.

“Skoncentrowanie się na sprawach gospodarczych” to w oczywisty sposób część tzw. przekazu dnia. Nie oszukujmy się, powód zmian na stanowisku premiera jest zgoła inny i wiele tęgich głów zastanawia się nad nim. Jeśli jednak, faktycznie, planem “dobrej zmiany” było budowanie polityki społecznej, po ośmiu latach “Polski w ruinie”, a dopiero późniejsze zabieranie się za kondycję polskiej gospodarki, to trzeba stwierdzić, że PiS w polityce niczego się jeszcze nie nauczyło. Czyż nie byłoby mądrzej wydać pieniądze na programy socjalne tuż przed wyborami, po dwóch latach wzmacniania gospodarki? Wtedy Prawo i Sprawiedliwość nie potrzebowałoby forsować zmian w sądownictwie czy kodeksie wyborczym.

Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.

WPŁAĆ

POLUB NAS NA FACEBOOKU

Facebook Comments

blok 1

Redakcja portalu CrowdMedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułów nadesłanych przez użytkowników.
Media Tygodnia
Ładowanie