Polityka i Społeczeństwo

Gigant na krawędzi upadku rozdaje przywileje. Kosztowna demagogia rządu

Gigant na krawędzi upadku rozdaje przywileje. Kosztowna demagogia rządu
Fot. Flickr/KPRM

Prawo i Sprawiedliwość słynie z rozdawania publicznych środków lekką ręką, która dotyka nie tylko budżet, ale także cały sektor spółek skarbu państwa. Dziś jesteśmy jednak świadkami szczególnie rażącej niegospodarności. Polska Grupa Górnicza przywraca właśnie czternastki dla górników. Spółka, o której utrzymanie płynności finansowej jeszcze kilka miesięcy temu było wiele obaw przywraca przywileje pracownicze z powodu… wypracowanego zysku.

Minister energii Krzysztof Tchórzewski chwali się bowiem, że górnicza spółka wypracuje w tym roku ok. 200 mln zł zysku. Z nich 80 mln zł ma pójść na czternastki jako “gest wobec górników”. Niestety są to piękne słowa na użytek nierozeznanych w sytuacji Polskiej Grupy Górniczej odbiorców.

PGG powstała ledwie półtora roku temu i w tym czasie od Skarbu Państwa i innych spółek otrzymała gigantyczną pomoc publiczną w wysokości 3 mld zł. Co gorsza 2016 rok spółka zakończyła z 300 mln zł na minusie. W pierwszym półroczu tego roku udało się w sumie uzyskać marginalne 8 mln zysku, który i tak szybko został zdemaskowany jako sztuczka księgowa dla uspokojenia inwestorów. W okresie lipca i sierpnia spółka znów przynosiła straty. 200 mln zysku nawet jeśli zostanie wypracowane na papierze, to nie zmieni sytuacji, że spółka jest w głębokim kryzysie. Polska Grupa Górnicza nie jest bowiem w stanie węgla sprawnie wydobywać! Spółka nie wyrabia się z dotrzymywaniem zobowiązań, poziomy wydobycia są tak niskie, że od września PGG wycofała ze sprzedaży u swoich autoryzowanych sprzedawców węgiel dla odbiorców indywidualnych. Oznacza to wycofanie z rynku do końca roku ponad 1,2 mln ton surowca. Obrazu kryzysu dopełniają także ciągłe opóźnienia w dostawach węgla koksowego. Twarde fakty miażdżą kondycję spółki: w pierwszym półroczu wydobycie węgla w Polsce spadło do 32,7 mln ton wobec 34,3 mln t rok wcześniej – właśnie za sprawą problemów PGG. Dramatycznie kruczą się zapasy węgla w kopalniach, w ciągu roku o grubo ponad połowę do 1,9 mln ton w czerwcu wobec 5,3 mln t w 2016 roku. Polska Grupa Górnicza planowała bowiem wydobycie na poziomie 32 mln ton w 2017 roku, jednak eksperci Dziennika Gazety Prawnej oszacowali, że spółka realnie osiągnie zaledwie 27 mln t.

Trzeba też wspomnieć, że poza 3 mld bezpośredniej pomocy publicznej państwo dołoży kolejne 10 mld do 2020 roku do wygaszania nierentownych kopalni. Mamy zatem tak głęboka zapaść spółki, że w rządzie obawiano się jej niewypłacalności. Rozważano jeszcze kilka miesięcy temu scenariusz podziału kopalni PGG pomiędzy inne spółki skarbu państwa.

Dziś natomiast rząd chwali się, że projekt, w który wpompowano bez mała kilkanaście miliardów bezzwrotnej gotówki w różnych formach wsparcia, ma dobrą kondycję finansową, ponieważ osiągnie 0,2 mld zł zysku. Przypomnijmy, że za samo pierwsze półrocze Jastrzębska Spółka Węglowa, która produkuje mniej węgla, zarobiła na czysto 1,4 mld zł.

Warto nadmienić jak manipulacje danymi wykorzystują związki zawodowe. Związkowcy już w 2016 roku ocenili, że sytuacja w firmie była na tyle dobra, że można było ponownie usiąść do stołu w sprawie podwyżek. Koronnym argumentem był pierwszy historyczny zysk w październiku ub. roku. Postawili wówczas na swoim, zatem pracownicy otrzymali jednorazową nagrodę w wysokości 1200 zł brutto. Tymczasem PGG zakończyła jak pisaliśmy cały rok na 300 mln zł minusie mimo wspomnianych dotacji. Dziś powtarzamy ten sam scenariusz, kiedy rząd ręka w rękę z roszczeniowymi związkami zawodowymi rujnuje majątek państwowy.

To co dzieje się w Polskiej Grupie Górniczej odzwierciedla jednak mentalną kondycję całego procesu zarządzania państwem. Powoływanie się na wyrwane z kontekstu wskaźniki bez analizy nadchodzących zagrożeń i przemilczanie kosztownych błędów. Tak realizuje się obecnie politykę. Elity zaś, aby przetrwać do jutra, kupują cisze i spokój rozdając z coraz bardziej nadwyrężonej publicznej kasy kolejne miliardy. Jednak nadchodzi nieuchronnie dzień, kiedy wolna gotówka się skończy, a wtedy bolesną cenę za głupotę i przywileje niewielu zapłacą wszyscy obywatele.

Źródła statystyk: gazetaprawna.plbusinessinsider.com.pl

Fot. P. Tracz / KPRM

POLUB NAS NA FACEBOOKU

[wpdevart_like_box profile_id=”539688926228188″ connections=”show” width=”600″ height=”220″ header=”big” cover_photo=”show” locale=”pl_PL”]

Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.

WPŁAĆ

POLUB NAS NA FACEBOOKU

Facebook Comments

blok 1

Redakcja portalu CrowdMedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułów nadesłanych przez użytkowników.
Media Tygodnia
Ładowanie