Polityka i Społeczeństwo

Macierewicz szykuje kolejną aferę śmigłowcową. Te kwoty na nowe maszyny są rekordowo wysokie

Afera ze śmigłowcami dla polskiej armii w tle nie musi się wcale zakończyć. Może się bowiem okazać, że mimo tak potężnej machiny propagandy mówiącej, że Caracale były super-drogimi maszynami, to PiS zafunduje Polsce najdroższe śmigłowce na świecie.

Antoni Macierewicz dużo obiecuje. W sprawie śmigłowców mieliśmy już festiwal obietnic, deklaracje zamówienia amerykańskich maszyn “bez żadnego trybu”, propozycje powstawania polsko-ukraińskiego konsorcjum, czy wreszcie ciągłe przesuwane terminu dostawy pierwszych maszyn. Efekt jest taki, że jedyne co się udało MON, to wyremontowanie kilku starych śmigłowców, kiedy w tym samym czasie rezusy pozostałej floty ulegają w praktyce wyczerpaniu, co grozi uziemieniem większości maszyn do 2021 roku. Z powodu oczywistej nieskuteczności obietnic zaczęto zatem w MON mówić o małej priorytetowości śmigłowców dla obronności Polski.

Jednak z informacji wiceministra obrony Michała Dworczyka wynika, że MON planuje do 2022 rok wydać na śmigłowce prawie 7 mld zł, z czego 900 mln już w przyszłym roku. Zastanawiająca jest jednak tajemniczość wokół szczegółów zamówienia. Postępowanie bowiem utajniono, aby uniemożliwić opinii publicznej spoglądanie na ręce MON. Jednak pierwsze informacje, jakie docierają do mediów, są zastanawiające. MON planuje zakup dwóch typowych maszyn, w sumie 16 śmigłowców. Decyzja o rozbiciu zamówienia na więcej typów śmigłowców zwiększy bez wątpienia koszty utrzymania i obsługi. Jeśli 7 mld zaplanowane przez MON dotyczyłoby tylko tego zamówienia, to koszt pojedynczego śmigłowca sięgnąłby prawie 500 mln zł, co byłoby kwotą rekordową.

Dla przypomnienia w zerwanym kontrakcie na Caracale koszt jednej maszyny wyniósł 270 mln zł. Wówczas jednak na korzyść działała także korzystna umowa offsetowa zakładająca wyprodukowanie sprzętu o równowartości zamówienia w Polsce. Nie bez znaczenia była także gwarancja korzystnych cen części zamiennych jak i wsparcie szkoleniowe.

MON zamawiając zamiast 50 maszyn tylko 16 i to na dodatek nie jednego, ale dwóch typów śmigłowców, nie będzie miał szans na uzyskanie podobnych warunków kontraktu. W praktyce im większe zamówienie na jeden rodzaj sprzętu tym niższy koszt jednostkowy i więcej bonusów od producenta. Dla budowy 8 śmigłowców żaden producent nie otworzy w Polsce fabryki. Niewiadomą jest, czy ministerstwo planuje za omawiane 7 mld objąć dwa kolejne postępowania: na śmigłowce wielozadaniowe oraz na śmigłowce uderzeniowe.

Niejawność informacji wokół postępowań nie nastraja jednak optymistycznie co do przekonania MON o możliwości wynegocjowania dobrych warunków.

Może się jeszcze okazać, że Polsce przyjdzie zamówić śmigłowce po cenie porównywalnej lub nawet wyższej niż mityczne Caracale, ale bez porównywalnej oferty offsetowej i transferu technologicznego. Dodając do tego lata opóźnień w dostawach oraz ryzyko roszczeń firmy Airbus tworzy to całościowo obraz skrajnej urzędniczej niekompetencji. Afera śmigłowcowa może ciągnąć się za nami jeszcze przez długie lata.

Źródło: interia.pl 

fot. Ivan Mezhui / Shutterstock

POLUB NAS NA FACEBOOKU

[wpdevart_like_box profile_id=”539688926228188″ connections=”show” width=”600″ height=”220″ header=”big” cover_photo=”show” locale=”pl_PL”]

Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.

WPŁAĆ

POLUB NAS NA FACEBOOKU

Facebook Comments

blok 1

Redakcja portalu CrowdMedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułów nadesłanych przez użytkowników.
Media Tygodnia
Ładowanie