Jesienna ofensywa rządu Prawa i Sprawiedliwości miała zawierać trzy podstawowe elementy – rozwiązanie problemu sądownictwa, zmiany w służbach specjalnych i przede wszystkim dekoncentrację i repolonizację mediów. To wszystko miało zostać podlane sosem z frontalnego ataku na polityków PO, na których skierowane miało zostać ostrze prokuratury, ujawniając rzekomo skandaliczne afery poprzednich rządów.
Póki co misternie przygotowany plan wielkiego stratega z Nowogrodzkiej idzie jak po grudzie. W sporze o Sąd Najwyższy i Krajową Radę Sądownictwa niby zjednoczona prawica posuwa się do przodu, ale już dziś wiadomo, że odbyło się to kosztem ujawnienia wielkiego pęknięcia wewnątrz obozu. Odezwały się dawne demony, ministrowie zaczynają otwarcie ze sobą rywalizować o wpływy, a niemoc desygnowanej na premiera Beaty Szydło staje się aż nadto widoczna. Niewykluczone, że sytuacja faktycznie dojrzała już do tego, by stery rządu przejął prezes Kaczyński, a przecież nie stosowano by tego scenariusza, gdyby dobra zmiana miała się tak dobrze, jak deklarują.
Zmiany w służbach specjalnych też idą jako tako, choć tu akurat wygląda na to, że będziemy mieli do czynienia z nagłym przyspieszeniem. Ujawnienia projektu ustawy o jawności życia publicznego przez zwykle stojącego w cieniu Mariusza Kamińskiego niemal na pewno jest zapowiedzią zwiększenia jego roli w rządzie, a być może stworzenia nowego ministerstwa. Jest to idealna okazja, by zreformować służby specjalne i podporządkować je zaufanemu współpracownikowi Kaczyńskiego, jednocześnie zwalniając nowego premiera z obowiązków sprawowania nad nimi nadzoru. Istnieje szansa, że w tej sprawie rząd jednak zrealizuje swoje zamierzenia.
Wygląda jednak na to, że spektakularną klapą może zakończyć się potencjalnie najważniejsza z punktu widzenia utrzymania władzy reforma, czyli przejęcie kontroli nad mediami prywatnymi. Mimo szumnych zapowiedzi m.in. posłanki Pawłowicz, która jeszcze w wakacje mówiła do dziennikarzy Onetu, że “wkrótce zajmiemy się Wami” portal wirtualnemedia.pl donosi, że reforma zostanie odłożona w czasie, być może na wieczne nigdy. Projekty nowych regulacji w zakresie koncentracji kapitałowej w segmencie mediów są przygotowywane przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego, we współpracy z Krajową Radą Radiofonii i Telewizji oraz Urzędem Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Odpowiadający za to wiceminister kultury Paweł Lewandowski powiedział nam pod koniec września, że teraz musi zostać podjęta decyzja polityczna, który z opracowanych wariantów zostanie skierowany do parlamentu. Dekoncentrację w segmencie mediów kilka razy zapowiadał w br. prezes PiS Jarosław Kaczyński, ostatnio półtora tygodnia temu podczas spotkania Klubów „Gazety Polskiej”. –
Powinniśmy konsekwentnie wychodzić z sytuacji, w której większość mediów nie należy do Polaków, nie należy do polskich firm – stwierdził. – Rynek gazet telewizyjnych, gazeta dla pań, gazet dla młodzieży – to jest jedna firma w Polsce. Rynek codziennej prasy lokalnej – to jest inna firma. Jest też ogromna przewaga jednej firmy w telewizji, jeżeli chodzi o reklamy – to jest przeszło 40 proc. dla jednej firmy – wyliczył Kaczyński.
Wczoraj jednak, Elżbieta Kruk, posłanka PiS i członek Rady Mediów Narodowych, na antenie Polskiego Radia 24 powiedziała, że projekt dekoncentracji kapitałowej w mediach został na razie odłożony. Jest to związane m.in. z przedłużającymi się pracami nad prezydenckimi projektami ustaw o Sądzie Najwyższym i KRS. Oczywiście nie zabrakło narracji, że taka zmiana jest potrzebna, bo zagraniczne media nie chronią należycie polskiego interesu. Nie zmienia to faktu, że decyzji politycznej w tym zakresie nie ma, bo PiS ma dziś ważniejsze problemy na głowie niż wywoływanie kolejnej wojny politycznej. Taka decyzja potwierdza jednocześnie, że w obozie zjednoczonej prawicy wcale nie jest tak dobrze, jak deklarowali ostatnio na dziwnej konferencji jej trzej liderzy.
Źródło: wirtualnemedia.pl
fot. flickr/Sejm RP
POLUB NAS NA FACEBOOKU
[wpdevart_like_box profile_id=”539688926228188″ connections=”show” width=”600″ height=”200″ header=”big” cover_photo=”show” locale=”pl_PL”]
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU