Jacek Kurski objął niezłą posadkę w Banku Światowym, ale wygląda na to, że miał inne ambicje. Swoje pomysły przedstawił nawet Jarosławowi Kaczyńskiemu, ale ten nie był nimi zachwycony. – Nie po to prezes wywalił go z TVP, żeby potem wzmocnić go politycznie – mówi jeden z polityków PiS.
Kilka miesięcy po sensacyjnym odwołaniu z funkcji prezesa TVP, dowiedzieliśmy się, jakie stanowisko objął Jacek Kurski. Ku zaskoczeniu wszystkich, nie jest to stanowisko polityczne. Kurski pochwalił się, że zaczyna pracę jako alternate executive director w Banku Światowym.
– Zawsze myślałem, że nie ma życia poza polityką. Otóż jest. Wiem, że tu też dobrze przysłużę się Polsce – napisał na Twitterze Kurski.
Ambicje Kurskiego
Okazuje się, że Kurski wolałby spełniać się politycznie, ale jego pomysły nie przypadły do gustu Jarosławowi Kaczyńskiemu.
– Chciał się bardzo mocno umocnić politycznie po zakończeniu przygody z TVP, a prezesowi nie było z tym po drodze – mówi Interii osoba z otoczenia Jarosława Kaczyńskiego. Według źródeł portalu, Kurski zażądał włączenia w skład zarządu TVP Jarosława Olechowskiego, chciał też dołączyć do rządu jako minister cyfryzacji oraz doprowadzić do zmiany ordynacji wyborczej na ordynację mieszaną. Jak zdradza informator Interii, byłemu prezesowi TVP marzył się start z wysokiego miejsca na liście wyborczej w Warszawie. Kaczyński nie był zwolennikiem tego rozwiązania.
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU