Generał David Petraeus, były szef CIA, twierdzi, że wie, jak zakończy się wojna na Ukrainie. Co więc czeka naszego sąsiada ze wschodu?
Jak zakończy się wojna na Ukrainie?
Były szef Centralnej Agencji Wywiadowczej (CIA) i były dowódca sił USA w Europie rozmawiał z niemieckim dziennikiem “Tagesspiegel”. W czasie wywiadu przedstawił swoją wersję końca wojna za naszą wschodnią granicą.
Jego zdaniem konflikt zakończy się na drodze negocjacji. Tyle że na te obie strony nie są dziś gotowe. To mało odkrywcze. Potem było jednak ciekawiej.
Generał podkreślił, że w negocjacje pokojowe zaangażują się przywódcy USA, UE i Wielkiej Brytanii. Liderzy tychże będą wspierać działania Ukrainy, a przez to wywierać presję na Moskwę, by ta także była gotowa do rozmów.
Zełenski zasiądzie to rozmów z Putinem?
Warto dodać, że sam Wołodymyr Zełenski ogłosił już, że jest gotowy do negocjacji z Rosją. Podał jednak warunki, które nie mogły spodobać się Rosji. Chodziło o przywrócenie integralności terytorialnej Ukrainy, ukaranie zbrodni wojennych i reparacje, a także wycofanie wojsk oraz zwolnienie wszystkich jeńców wojennych. Oznaczałoby to koniec wojny.
Pamiętajmy, że sytuacja jest bardzo skomplikowana. Władimir Putin i jego ludzie muszą tak zakończyć konflikt, by móc wyjść z niego z twarzą. Bez tego na Kremlu może dojść do przewrotu pałacowego.
O swoją polityczną przyszłość walczy też prezydent Zełenski. Jeżeli Ukraina nie osiągnie sukcesu w wojnie, może przegrać walkę o reelekcję.
Do tego dochodzą zakulisowe interesy USA czy Chin. Amerykanie chcą osłabić Rosję, ale nie na tyle, by wpadła ona w objęcia Pekinu. Z kolei Chiny chcą zapewne ustabilizowania sytuacji, bowiem wojna zagraża ich Nowemu Jedwabnemu Szlakowi. Niemcy, które mają dziś największą władzę w UE, sprawiają zaś wrażenie, jakby chciały powrotu do status quo sprzed wojny.
W gąszczy tak różnych i skomplikowanych interesów, zakończenie konfliktu będzie bardzo trudne.
Źródło: Tagesspiegel
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU