Polityka i Społeczeństwo Wywiady

Katarzyna Lubnauer: Lex-Czarnek 2.0 podporządkowuje szkołę kuratorowi

Ustawa jest po pierwszym czytaniu i czekamy, kiedy odbędzie się drugie czytanie. Poprzednia ustawa, która została zawetowana przez prezydenta była koszmarna, ale obecny projekt to horror. Ponieważ projekt zawiera więcej zapisów, które zwiększają kompetencję kuratorów kosztem samorządów i nauczycieli oraz rodziców, co nie będzie z korzyścią dla uczniów – z Katarzyną Lubnauer, posłanką Koalicji Obywatelskiej o Lex Czarnek 2.0 i edukacji rozmawia Michał Ruszczyk.

Michał Ruszczyk: Niedawno na Sejmowej Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży została przegłosowana nowelizacja projektu prawa oświatowego, tzw. Lex Czarnek 2.0. Jak Pani to skomentuje?

Katarzyna Lubnauer: Ustawa jest po pierwszym czytaniu i czekamy, kiedy odbędzie się drugie czytanie. Tak, jak poprzednia ustawa, która została zawetowana przez prezydenta była koszmarna, tak obecny projekt to horror. Ponieważ projekt zawiera więcej zapisów, które zwiększają kompetencję kuratorów kosztem samorządów i nauczycieli oraz rodziców, co nie będzie z korzyścią dla uczniów. Blokuje też jakiekolwiek zajęcia z organizacjami pozarządowymi na lekcjach

Na obradach komisji znalazły się dwa projekty: prezydencki, który dotyczył działalności NGOS-ów w szkołach i poselski, który również zawierał podobne zapisy, ale również zwiększał nadzór pedagogiczny nad szkołami niepublicznymi, zmieniał przepisy dotyczące edukacji domowej czy powierzania lub odwołania ze stanowiska dyrektora. Jak Pani ocenia te projekty?    

Projekt prezydencki nie był idealny, ale zmierzał do oddania władzy nad zajęciami pozalekcyjnymi rodzicom. Natomiast Lex-Czarnek 2.0 oddaje te kompetencje kuratorom. To jest pierwsza różnica.

Kolejna to fakt, że projekt poselski zmieniał również zapisy w kwestii edukacji domowej, jak i również odwoływania dyrektora szkoły przez kuratora, co jest próbą zastraszenia dyrektorów. To pokazuje, że Lex-Czarnek 2.0 zawiera takie same przepisy jak Lex-Czarnek 1.0, a dodatkowo są wprowadzane dodatkowe rozwiązania, o których do tej pory tylko się mówiło. Ostateczny efekt tej ustawy to odebranie roli rodziców w procesie edukacyjnym swoich dzieci.

Czy o wychowaniu młodzieży de facto będzie decydował prezes Kaczyński za pomocą kuratorów, których kompetencje są zwiększane?

To jest trochę pytanie o hipokryzje środowisk prawicowych, które rodzinę mają na ustach, a kiedy przychodzi co do czego, to zabierają rodzicom prawo do wpływania na edukację swoich dzieci, jeśli edukacja ta nie jest zbieżna z ideologią ugrupowania rządzącego. Oczywiście dyskusje nad nadzorem pedagogicznym nie są niczym złym, ale wprowadzanie ustaw nie powinno ograniczać autonomii, które mają szkoły, a które same potrafią często zaproponować ciekawy sposób nauki. Jeśli minister Czarnek swoimi działaniami zmierza do „zamknięcia” szkoły do realizacji przeładowanej podstawy programowej, to taka szkoła nie będzie ciekawa, zwłaszcza gdy treści, które w niej będą przekazywane młodzieży, będą służyć obecnie rządzącej partii. Jak to ma miejsce przy HIT.

Dlaczego w Pani ocenie rządzący wracają ponownie do Lex-Czarnek?        

W mojej ocenie minister Czarnek jest sfrustrowany, że poprzedni projekt ustawy został zawetowany przez prezydenta Dudę. Myślę, że ta próba ma na celu oszukanie prezydenta, że ustawa również zawierała jego propozycje. A przypomnę, że propozycja prezydenta w sprawie edukacji już dwa lata temu została złożona do Sejmu.

Natomiast jeśli się spojrzy na kształt ustawy i na to, jakie zawiera ona zapisy, to wszystkie propozycje Prezydenta zostały usunięte, a znalazły się takie same zapisy, które były w poprzednim Lex-Czarnek i gorsze.

Prezes Kaczyński już zdyscyplinował prezydenta za zawetowanie poprzedniego projektu. Jak Pani sądzi, czy prezydent tym razem podpisze ustawę?

Trudno powiedzieć, ale jeśli podpisze ustawę, to musi zdawać sobie sprawę, że będzie to dla niego ośmieszające, bo wcześniej zawetował ustawę mająca taki sam charakter. Nie zmieniły się też okoliczności zewnętrzne.

Nowy przedmiot HiT, zmiany podstawy programowej i Lex-Czarnek. Jak Pani sądzi, czy prezesowi Kaczyńskiemu uda się osiągnąć swój cel i wychować młodzież do swoich potrzeb politycznych?   

Nie, bo młodzież już nieraz pokazała, że jest mądrzejsza od polityków. Np. przy protestach w sprawie praw kobiet. Po drugie, młodzież ma dostęp do świata dzięki Internetowi, a nie tylko czerpie wiedzę ze szkoły. Nie zmienia to jednak faktu, że PiS wybrał sobie edukację jako pole sporu ideologicznego z Ziobrą, a Czarnek robi karierę polityczną kosztem jakości edukacji, wiec kosztem dzieci. Zmiany w edukacji powinny służyć jakości szkoły, a nie karierze politycznej ministrów, czy walce ideologicznej.

Powiedziała Pani, że Przemysław Czarnek walczy na froncie narodowo-katolickim ze Zbigniewem Ziobro. Czy w Pani ocenie celem ministra edukacji jest stworzenie swojego ugrupowania, które podobnie jak Solidarna Polska będzie jeszcze bardziej na prawo do PiS-u?     

Nie. Przemysław Czarnek raczej chce zbudować swoją pozycję w PiS-ie, ale będzie się to działo kosztem jakości polskiej szkoły. Na pewno szkoła jako ofiara „reform” ministrów Zjednoczonej Prawicy nie przygotowuje odpowiednio młodzieży do życia we współczesnym świecie, który bardzo szybko się zmienia.

Jakie mogą być konsekwencje podpisania przez prezydenta Lex Czarnek?

Najpierw zajmie się nią jeszcze raz Sejm, a potem Senat. Ale jeśli wyjdzie z Sejmu bez zmian, to Prezydent pokaże kolejny już raz, że nie jest konsekwentny i nie słucha obywateli, tylko wykonuje polecenia prezesa Kaczyńskiego. Konsekwencją tego będzie słabsza szkoła, ale to bez znaczenia dla Kaczyńskiego.

Nauczyciele odchodzą z zawodu, a nowi nie przychodzą na ich miejsce. Natomiast minister Czarnek proponuje szkołę zcentralizowaną, w której olbrzymią władzę będą mieli kuratorzy. Kto w Pani ocenie będzie uczył młodzież w szkole za 10-15 lat?  

Samorządy próbują łatać braki nauczycieli poprzez dawanie godzin nauczycielom emerytom lub nauczycielom, którzy uczą innych przedmiotów, ale to jest ze szkodą dla uczniów. Gdy nauczyciel uczy na dwóch etatach w dwóch szkołach, to jego zaangażowanie w indywidualne podejście do ucznia jest minimalne. Niskie płace i warunki pracy w szkole Czarnka zniechęcają młodych ludzi do podejmowania tego zawodu.

Przemysław Czarne planował już spacyfikować autonomię uczelni wyższych, co się nie udało. Jeśli weźmie się pod uwagę w jakim stanie jest edukacja, to czy w Pani ocenie następnym korkiem może być zdewastowanie szkolnictwa wyższego?

To może być trudne, bo uniwersytety mają swoją autonomię, co jest zapisane w ustawie zasadniczej. Minister na pewno dawno by to już zrobił, gdyby nie fakt, że nie jest to takie proste.

W jaki sposób i jak długo trzeba będzie odwracać zmiany w systemie edukacji, które zostały wprowadzone przez kolejnych ministrów Zjednoczonej Prawicy?   

Niektórych zmian najpewniej nie da się odwrócić i mam tu na myśli likwidację gimnazjów. Natomiast na pewno trzeba będzie odchudzić i odpolitycznić podstawy programowe, uczynić szkołę bardziej praktyczną, która będzie uczyła umiejętności, które są niezbędne w dzisiejszym świecie. Zbudować edukacje, która będzie przyjazna zarówno uczniom jak i nauczycielom.

Czy w Pani ocenie polska szkoła, kiedyś taka będzie?   

Wierzę, że po 2023 zbudujemy nowoczesną, ciekawą i rozwijającą szkołę.

Bardzo dziękuję za rozmowę.

Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.

WPŁAĆ

POLUB NAS NA FACEBOOKU

Facebook Comments

blok 1

Redakcja portalu CrowdMedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułów nadesłanych przez użytkowników.
Michal Ruszczyk

Historyk i dziennikarz współpracujący z portalami informacyjnymi i mediami obywatelskimi. Redaktor Sieciowej Telewizji Obywatelskiej Video Kod. Redaktor miesięcznika “Nasze Czasopismo” od stycznia 2018 do marca 2019. Od października 2018 współpracownik portali internetowych - Crowd Media, wiadomo.co i koduj24. Współzałożyciel i członek zarządu Stowarzyszenia Kluby Liberalne do marca 2019 roku. Od kwietnia 2019 związany z Koalicją Ateistyczną. Były członek warszawskich struktur Nowoczesnej.

Media Tygodnia
Ładowanie