Gorzki i przejmujący komentarz Jerzego Owsiaka po wyroku sądu. “Moje serce powoli umiera”

Jerzy Owsiak przegrał proces z Barbarą Pielą ws. głośnej animacji, która przedstawiła WOŚP jako maszynkę do robienia pieniędzy. – Autorka filmu czuje się obrażona moją obroną na jej atak – gorzko skomentował szef WOŚP.

Co tu się właściwie wydarzyło? Aż trudno w to uwierzyć, ale jednak. Jerzy Owsiak musi przeprosić Barbarę Pielę. Kojarzycie postać? Jeśli nie, to wam przypomnimy. Pani Barbara jest autorką animowanego (plastelinowego?) filmu, który został wyemitowany – a jakże by inaczej – w TVP Info w programie “Minęła 20”. Przekaz był jasny i czytelny – WOŚP to zło i złodziejstwo.

Bo jak inaczej zinterpretować te obrazki: Kukiełka wykonana przez Pielę ukazała Owsiaka jako poskładanego i nakręcanego przez ówczesną prezydent Warszawy Hannę Gronkiewicz-Waltz. Słowa, które wypowiada, to powtarzane w kółko “cześć, siema”. Później karykatura Owsiaka pyta pakującą pieniądze do worka Gronkiewicz-Waltz: “co się z moimi pieniędzmi dzieje?”. Całość zatytułowana została jako “Metoda »na siema«”.

Jerzy Owsiak określił animację jako “mistrzostwo szczucia i pogardy”. Co na to sąd? Przyznał rację Pieli, która poczuła się atakowana przez szefa WOŚP i nakazał Owsiakowi przeprosić autorkę propagandowej animacji. – Muszę przeprosić autorkę plastelinowych opowieści. Wszystko to, co powiedziałem w swojej obronie, mogło ją obrazić — podsumował gorzko Owsiak i zamieścił na Facebooku długi wpis, w którym dał jasno do zrozumienia, że…zresztą oceńcie sami.

– Moje serce powoli umiera. (…) Nie trzeba bić, masakrować, przypalać żywym ogniem, aby zabić. Nie trzeba noża, kuli czy pętli na szyi. Są słowa, które — jak kula — rozrywają serce w drobny mak! (…) Autorka filmu czuje się obrażona moją obroną na jej atak. Podaje sprawę do sądu. Wszyscy na sali sądowej oglądamy ten film ponownie. Traumatyczne przeżycie. Cała rozprawa jak z powieści Kafki… – opisał Owsiak. Poniżej możecie przeczytać całe oświadczenie.