Owsiak pisze do KE i wbija szpilę Kaczyńskiemu. “Będziemy chcieli się z sepsą rozprawić”

Już wiadomo, jaki będzie cel 31. finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. – Będziemy chcieli się z sepsą rozprawić – zapowiedział Jurek Owsiak. Nawiązał też do niesławnych słów Jarosława Kaczyńskiego.

Wydawać się może, że ledwo co Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy zagrała po raz 30., a już zbliża się jej 31. finał. Jurek Owsiak ogłosił, jaki będzie cel przyszłorocznej zbiórki. Tym razem zebrane pieniądze zostaną przekazane na zakup nowoczesnego sprzętu do leczenia sepsy.

– Będziemy chcieli się z sepsą rozprawić. Już została przeprowadzona analiza, jakie urządzenia należy kupić i skąd – oświadczył Owsiak podczas konferencji i podkreślił, że sprzęt ten jest „drogi, ale doskonały”.

– Sprzęt musi trafić do laboratoriów, na oddziały operacyjne. Wszędzie tam, gdzie pojawia się podejrzenie sepsy i szybka reakcja ratuje życie. Każda godzina zwłoki to 8 procent szansy na uratowanie pacjenta tracimy – powiedział lider WOŚP.

Jurek Owsiak poruszył też temat katastrofy ekologicznej. Zapowiedział, że w Polsce wystartuje kampania billboardowa pod hasłem „Żyj zdrowo w zdrowym świecie”.

– Świat, który nam ucieka, który wymaga naszej opieki, staranności, musimy zadbać o planetę – podkreślił stanowczo lider WOŚP. Przy okazji nawiązał do niesławnych słów Jarosława Kaczyńskiego, które padły w Nowym Targu. Prezes PiS stwierdził, że obecnie „trzeba palić wszystkim, poza oponami, bo Polska musi być ogrzana”.

– Ten, co pali byle czym sprawia, że to byle co wróci. Może nie do niego, tylko kilka kilometrów dalej, ale wróci – powiedział Owsiak. – Panie prezesie Kaczyński, proszę nie namawiać, żeby ludzie palili byle czym. Ja uprzejmie proszę, z całego serca – zaapelował lider WOŚP. – Nie palcie byle czym! To ogromna trucizna, przed którą nie będziemy mogli się ustrzec – podkreślił.

Owsiak dodał też, że napisał dwa pisma: do sekretarza generalnego Organizacji Narodów Zjednoczonych i wiceprzewodniczącego Komisji Europejskiej, w których poinformował, że prezes partii rządzącej w Polsce doradza, żeby „palić byle czym”.