Polityka i Społeczeństwo Wojna

“Twarz” rosyjskiej propagandy napisała szokującą prawdę. Skołowani Rosjanie pytają: jak ci nie wstyd?

Putin

Margarita Simonian opisała przypadki powołań do rosyjskiej armii ludzi chorych lub niepełnosprawnych. To co najmniej zastanawiające, bo propagandzistka od początku wojny w pełni popierała działania Władimira Putina.

Margarita Simonian jest jedną z twarzy kremlowskiej propagandy, która od miesięcy odpowiada za robienie wody z mózgu telewidzom stacji Russia Today. Szefowa propagandowego kanału wielokrotnie wygłaszała na antenie brednie i wbijała ludziom do głowy, że wszystko, co robi Władimir Putin jest słuszne. Coś jednak nawet w Simonian pękło w obliczu częściowej mobilizacji, którą zarządził zbrodniarz.

Simonian odwraca się od Putina?

Naczelna Russia Today zupełnie niespodziewanie opisała na portalu Telegram historie kilku powołanych do wojska mężczyzn. Jak twierdzi Simonian, w obwodzie włodzimierskim powołany został np. 56-letni Nikołaj Juriewicz, który cierpi na chorobę onkologiczną i niepełnosprawność III grupy. W 2020 r. przeszedł operację, choroba jest obecnie w remisji, ale niepełnosprawność nie została usunięta.

– W obwodzie wołgogradzkim 49-letni Siergiej M. został powołany do służby wojskowej, mimo że z powodu choroby stale musi zażywać leki. Dziś podobne raporty otrzymano z Wołogdy, gdzie komisarz wojskowy zabrał 50-letniego chorego na cukrzycę Andrieja G., oraz z Sewastopola, gdzie 47-letni Aleksander S., również chory na cukrzycę, został powołany do służby wojskowej – opisała. I trudno sądzić, że przywołane absurdy mają być pochwałą władz.

Rosjanie nie wierzą Simonian

Jakby tego było mało Simonian przedstawiła nawet historię jednej z kobiet, która do niej napisała. – Mój mąż Iwan Maksimow ma 49 lat. Jest trenerem drużyny młodzieżowej. Biuro rekrutacyjne wysłało mu wezwanie. Znalazłam je w skrzynce pocztowej w piątek po wskazanej godzinie pojawienia się. Tego samego dnia do naszego domu przyszły trzy osoby. Zaczęli walić w drzwi. W domu były tylko dzieci. Zaczęli krzyczeć i pytać, gdzie jest Iwan. Najmłodszy wpadł w histerię ze strachu. Takie wizyty powtarzają się codziennie. Iwan cały czas był na zawodach w Krasnojarsku. Dziś poleciał do Moskwy. (…) To rodzaj piekła – napisała Olga Kokorekina.


Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.

WPŁAĆ

POLUB NAS NA FACEBOOKU

Facebook Comments

blok 1

Redakcja portalu CrowdMedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułów nadesłanych przez użytkowników.
Media Tygodnia
Ładowanie