Antoni Macierewicz chce pozwać stację TVN. Powód? Reportaż “Siła Kłamstwa”, który jest ostrą krytyką jego działań w kwestii podkomisji smoleńskiej.
Macierewicz vs. TVN
W całej sprawie chodzi o nieopublikowanie tych ekspertyz, które ponoć podważają tezę o tym, że w Smoleńsku doszło do zamachu. Jednym słowem, z reportażu “Siła kłamstwa” wynika, że podkomisja smoleńska pisała swój raport pod teorię, którą wyznaje Macierewicz i środowisko PiS.
– Nikt z państwa nie czytał raportu ani załączników – twierdzi eksszef MON-u, który nie zgadza się z ustaleniami dziennikarzy. Twierdzi, że autor reportażu stacji, gdyby tylko przeczytał raport podkomisji, wiedziałby, że “wszystkie te fragmenty dotyczące wyników prac NIAR (chodzi o National Institute for Aviation Research) są opublikowane i kłamie i oszukuje.”
Problem w tym, że działania Macierewicza, które miały udowodnić tezę o zamachu, kosztowały już podatników miliony zł. Kierowana przez niego podkomisja zapłaciła równowartość 8 mln zł za badania amerykańskiemu instytutowi NIAR w Wichita. Wyniki nie zostały jednak opublikowane.
Podobno z analizy NIAR wynika, że do katastrofy nie doszło w efekcie wybuchu bombowego, co kłóci się z tezą lansowaną przez Macierewicza.
Tajemnica Smoleńska
PiS doszło do władzy m.in. w wyniku wmówienia części swojego elektoratu, że w 2010 r. w Smoleńsku doszło do zamachu. Sprawa do dziś budzi kontrowersje. Najpewniej samolot z polską delegacją spadł w wyniku splotu wielu niesprzyjających okoliczności. Sprawę należałoby zbadać, zaś wrak po słynnym Tupolewie sprowadzić do Polski. To obiecywało PiS. Efekt? Żaden. Dziś, w dobie wojny ukraińsko-rosyjskiej, gdzie wspieramy Ukrainę, realizacja tego celu wydaje się już całkowicie niemożliwa.
Źródło: TVN, gazeta.pl
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU