Polityka i Społeczeństwo

“Pożyteczni idioci”, “sprzymierzeńcy Putina”. Poseł PiS obrażał ludzi, którzy nie wierzą w smoleński zamach

Fotokon/ Shutterstock

Poseł PiS Ireneusz Zyska obrażał świdniczan, którzy nie kupują teorii o zamachu w Smoleńsku. Teraz chcą oni, żeby polityk ich przeprosił.

Poseł PiS Ireneusz Zyska zajechał w kwietniu tego roku na sesję Rady Miejskiej w Świdnicy. To był moment w którym Antoni Macierewicz ogłosił, że na pokładzie tupolewa były dwa wybuchy i doszło do zamachu. PiS-owski poseł zaczął obrażać radnych i mieszkańców miasta.

“Pożyteczni idioci”, “sprzymierzeńcy Putina”

“Gazeta Wyborcza” opisuje sytuację, do której doszło podczas obrad Rady Miejskiej. Ireneusz Zyska przekonywał, że raport smoleński Macierewicza to sama prawda, a ten kto go podważa jest “pożytecznym idiotą” i “zwolennikiem Putina”.

Poseł Zyska podał powody dla których pojawił się w mieście. Kierował się “poczuciem patriotycznego obowiązku i potrzebą wzmacniania więzi społecznych oraz tożsamości narodowej Polaków”.

– Na podstawie badań naukowych wiemy ponad wszelką wątpliwość, że na pokładzie doszło do dwóch eksplozji, kiedy samolot znajdował się w powietrzu. (…) Kto nie chce uznać prawdy o przyczynach katastrofy smoleńskiej, jest albo sprzymierzeńcem Putina, albo tak zwanym pożytecznym idiotą – mówił.

Słowa posła oburzyły świdniczan. – Większość mieszkańców Świdnicy została przed chwilą obrażona – odpowiadał mu przewodniczący Rady Miejskiej Jan Dzięcielski.

Radni wydali oświadczenie i potępili zachowanie posła nazywając je oburzającym.


Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.

WPŁAĆ

POLUB NAS NA FACEBOOKU

Facebook Comments

blok 1

Redakcja portalu CrowdMedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułów nadesłanych przez użytkowników.
Bartosz Wiciński

Najstarsi górale nie pamiętają od kiedy zaprząta sobie głowę polityką. Kronikarze podają datę pokrywającą się z aferą Rywina, ale wciąż trwa o to spór. Od dziecka lubił zapach porannych gazet w domu i tak mu zostało do dzisiaj. Interesuje się geografią i nie smakują mu karpie.

Media Tygodnia
Ładowanie