Powstanie film dokumentalny o Lechu Kaczyńskim. Krzysztof Skiba kpi z projektu i zauważa, że tytuł produkcji ma ukryte znaczenie.
Będzie film o Kaczyńskim
Ministerstwo kultury i dziedzictwa narodowego dofinansuje film Jerzego Lubocha „Prometeusz Polski. Lech Kaczyński i Gruzja”. „Prometeusz polski” to jeden z 240 filmów dofinansowanych przez ministerstwo kultury oraz instytucji mu podległych, w tym TVP, w ramach „Polska historia na ekranach”. Film ma opowiadać o „roli śp. prezydenta Lecha Kaczyńskiego w dziejach współczesnej Polski i Gruzji”.
Na wieść o produkcji w swoim kpiarskim stylu zareagował Krzysztof Skiba. Artysta nie ukrywa swojej niechęci do obecnej władzy i często daje jej wyraz w mediach społecznościowych. Nie inaczej było tym razem, muzyk opublikował w sieci kpiący wpis.
– Po licznych już pomnikach Lecha Kaczyńskiego, nazwach ulic, placów, skwerów, parków, wreszcie po tym jak wielu instytucjom i szkołom nadano jego imię, czas na film, który opowie prawdę o tym Tytanie polityki – zaczyna swój wpis muzyk. Ironicznie pogratulował pomysłodawcom projektu. Jak zauważył, ci „dobrze zarobią”, o „grupa sponsorów i darczyńców już czeka w kolejce”.
– „Prometeusz polski”, tak będzie nazywało się to niewątpliwie epokowe dzieło. Za realizację filmu weźmie się ekipa znana z produkcji hitu komediowego Smoleńsk. I już sam ten fakt jest gwarancją, że film będzie tak udany, że nikt oprócz szkół, które zobaczą go w ramach zajęć, nie pośpieszy ochoczo do kina – pisze dalej Skiba, nawiązując do fatalnej jakości filmu „Smoleńsk” Antoniego Krauze.
Znaczący tytuł
Dalej Skiba zastanawia się, dlaczego dla filmu o Lechu Kaczyńskim wybrano akurat taki tytuł. Przypomniał, że w greckiej mitologii Prometeusz miał „niezbyt rozgarniętego brata”. Chodzi o Epimeusza. Ten, mimo ostrzeżeń Prometeusza, poślubił Pandorę i za jej namową otworzył puszkę, przez co sprowadził na ludzkość wszelkie nieszczęścia.
Wyświetl ten post na Instagramie
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU