Nie ulega wątpliwości, że działania białostockiej prokuratury wobec prof. Królikowskiego to działanie wymierzone nie w niego a w głównego rywala Zbigniewa Ziobro do władzy nad sądami czyli w prezydenta Dudę. Wypłynięcie do mediów informacji z akt śledztwa, ponoć kilka dni po ich pojawieniu się tam, świadczą bardzo dobitnie o tym, że dziś nadrzędnym celem prokuratury nie jest karanie i ściganie przestępców a służba pierwszemu szeryfowi w walce o jego pozycję.
Przypomnijmy, wczoraj wieczorem media obiegła informacja, że doradzający prezydentowi w sprawie ustaw o Sądzie Najwyższym i Krajowej Radzie Sądownictwa, prof. Michał Królikowski może być zamieszany w pranie brudnych pieniędzy pochodzących z mafii paliwowej. Miało to się odbywać w ten sposób, że na rachunek jego kancelarii wpłynęły środki pochodzące z przestępstwa, które w ten sposób miały zostać ukryte przed zabezpieczeniem. Królikowski sam ten fakt zgłosił i w ten sprawie współpracował przez lata z prokuraturą. Nagły zwrot w tej sprawie i próba zbudowania narracji, że oto był on częścią przestępczego układu akurat na kilka dni przed przedstawieniem projektów ustaw opinii publicznej nie jest przypadkiem. Tym bardziej, że według ostatnich doniesień głównym poszkodowanym w tych projektach nie będzie zamysł radykalnych reform w sądownictwie (a więc to, na czym zależało Prawu i Sprawiedliwości) ale bezwzględna władza nad sądownictwem ministra sprawiedliwości, która zamiast do niego ma trafić do prezydenta Dudy.
Zbigniew Ziobro jest diabelnie ambitny i z pewnością tak łatwo nie odpuści prezydentowi, tym bardziej, że po ogłoszeniu wet do dwóch ustaw autorstwa ministerstwa sprawiedliwości podkreślał, że przecież on wprowadzał Andrzeja Dudę do wielkiej polityki. Działania prokuratury, której jest bezpośrednim przełożonym jako Prokurator Generalny świadczą o tym, że by uderzyć w prezydenta jest gotowy na wiele.
Ziobro zaczął deprecjonować Królikowskiego śledztwem, a to może być zabójcze dla prezydenckich ustaw. Kasta przestępców pisze PAD ustawy.
— BWiciński (@BWicinski) September 22, 2017
Widać też, że minister sprawiedliwości ma swoich sojuszników w środowisku pisowskim. Dziś rano w radiowej Jedynce wsparł go chociażby redaktor naczelny Gazety Polskiej Tomasz Sakiewicz.
Sakiewicz wytoczył działo. https://t.co/WUvfZlvdyB
— Kamil Waszkiewicz (@kamil_wasz97) September 22, 2017
Sam prof. Królikowski do sprawy podchodzi spokojnie, choć nie ukrywa, że jest w tej rozgrywce między Zbigniewem Ziobrą a Andrzejem Dudą jedynie pionkiem.
Możemy wobec powyższego być pewni, że w najbliższych miesiącach w Sejmie spór między prezydentem a ministrem sprawiedliwości osiągnie temperaturę wrzenia i może się nie obejść bez ofiar. Prezydent Duda ma jednak świadomość, że to do niego należeć będzie ostatnie słowo, zresztą zapowiedział baczne śledzenie prac parlamentu nad jego ustawami. Może się okazać, że w ostatecznym rozrachunku zażąda głowy ministra Ziobry. I prezes Kaczyński będzie musiał się z tym problemem zmierzyć.
fot. Shutterstock/Drop of Light
POLUB NAS NA FACEBOOKU
[wpdevart_like_box profile_id=”539688926228188″ connections=”show” width=”600″ height=”220″ header=”big” cover_photo=”show” locale=”pl_PL”]
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU
