Polityka i Społeczeństwo

Czarnek na długo zapamięta inaugurację roku szkolnego. TAK ministra powitali mieszkańcy Kościerzyny

Minister edukacji Przemysław Czarnek przyjechał do Kościerzyny na inaugurację roku szkolnego i został “powitany” przez mieszkańców.

Minister edukacji Przemysław Czarnek ostatnio poświęca dużo na czasu na tłumaczenia związane z podręcznikiem do “Historii i teraźniejszości”. To nowy przedmiot, który od dzisiaj wszedł do szkół. Praktycznie przez całe wakacje na światło dzienne wychodziły bulwersujące fragmenty książki i być może dlatego, szef resortu edukacji został “gorąco” powitany w Kościerzynie.

“Gazeta Wyborcza” opisuje przyjazd Przemysława Czarnka na inaugurację roku szkolnego do Kościerzyny. Minister edukacji zajechał pod I Liceum Ogólnokształcące busem z przyciemnianymi szybami i niepostrzeżenie wszedł do budynku. Pod szkołą zebrali się  mieszkańcy miasta, którzy chcieli zaprotestować przeciwko ministrowi. Wejście do szkoły oddzielał kordon policji.

Protestujący mieli na transparentach hasła: “Wszystkie dzieci nasze są” i “Nieistotne czy z in vitro, czy z kapusty”. Byli także wyposażeni w tęczowe parasole.

Porozumiewają się ze sobą, dlatego stoimy przy obu wyjściach. Nie wiemy, którędy wyjdzie, a chcemy, żeby nas zobaczył i usłyszał – mówi jeden z protestujących. – Ja stoję tu, żona przy tylnym wyjściu – dodaje.

Jak pisze gazeta, całej uroczystości odbywającej się w sali gimnastycznej towarzyszyły gwizdy. Byłe je słychać wewnątrz pomimo tego, że okna były zamknięte. – Uszy mnie bolą, a usta mi zdrętwiały – mówi mieszkanka Kościerzyny uczestnicząca proteście. Demonstranci skandowali: “Wolność, równość, demokracja”, “Sprzedawczak”, “Wstydź się”.

Źródło: Gazeta Wyborcza

Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.

WPŁAĆ

POLUB NAS NA FACEBOOKU

Facebook Comments

blok 1

Redakcja portalu CrowdMedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułów nadesłanych przez użytkowników.
Bartosz Wiciński

Najstarsi górale nie pamiętają od kiedy zaprząta sobie głowę polityką. Kronikarze podają datę pokrywającą się z aferą Rywina, ale wciąż trwa o to spór. Od dziecka lubił zapach porannych gazet w domu i tak mu zostało do dzisiaj. Interesuje się geografią i nie smakują mu karpie.

Media Tygodnia
Ładowanie