Na Nowogrodzkiej nerwowo zerkają na sondaże. Te nie zwiastują trzeciej kadencji rządów PiS. Czy Jarosław Kaczyński poszuka ratunku u… Beaty Szydło?
Wyborcze problemy
Wybory parlamentarne odbędą się jesienią przyszłego roku, ale już teraz widać wyraźny trend, który mocno niepokoi Nowogrodzką. Coraz bardziej prawdopodobny wydaje się scenariusz, w którym PiS niby wygrywa wybory, ale wynik nie gwarantuje wystarczającej do samodzielnych rządów liczby mandatów.
Dla Kaczyńskiego problemem jest też fakt, że coraz większym obciążeniem wydaje się Mateusz Morawiecki. Premier stał się twarzą licznych wpadek rządu, czy to braku pieniędzy z KPO, czy ignorowania zagrożenia na Odrze, czy wreszcie – braku węgla. Morawiecki nie ma też silnej pozycji wewnątrz PiS. Czy człowiek z takim bagażem może być liderem w nadchodzącej kampanii? Kaczyński musi odpowiedzieć sobie na to pytanie.
Jeśli odpowie przecząco i zrezygnuje z Morawieckiego, będzie musiał szukać nowej „twarzy” PiS. A może… nowej-starej? Według ekspertów prezes ma pewnego niewykorzystanego asa w rękawie. Chodzi o Beatę Szydło.
Szydło musi wrócić?
To przecież Szydło była pierwszą „lokomotywą” PiS. Co prawda prezes postanowił wymienić ją na Mateusza Morawieckiego, ale Szydło nie odchodziła w atmosferze skandalu, została po prostu nieelegancko wymieniona. Potem trafiła do Parlamentu Europejskiego i raczej nie jest częstą bohaterką mediów. Można powiedzieć, że się „nie zużyła”. A jest przez elektorat PiS uwielbiana. W wyborach poparło ją 525 811 mieszkańców województw małopolskiego i świętokrzyskiego, co było najwyższym wynikiem w kraju.
– To wciąż jest potencjał do wykorzystania. Pytanie brzmi, do czego ma służyć? – zastanawia się dr Mirosław Oczkoś, ekspert ds. wizerunku i marketingu politycznego, w rozmowie z naTemat.pl.
– Beata Szydło kojarzy się z najlepszym okresem dla PiS. To sentyment nie tylko dla elektoratu, ale także dla struktur. Z jednej strony polityk się zużywa, a z drugiej ona akurat miała czas na nabranie sił i odbudowę pozycji – ocenia dr Sergiusz Trzeciak, ekspert ds. wizerunku politycznego i prezes Polskiego Instytutu Liderów. Zauważa, że polityczna emigracja Szydło okazała się korzystna dla jej wizerunku. Nie jest bowiem kojarzona z wpadkami PiS.
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU