Jacek Kurski mógł skrytykować Jarosława Jakimowicz, ale tego nie zrobił. Prezes TVP jest wyjątkowo pobłażliwy dla działalności swojego nadwornego błazna.
Jarosław Jakimowicz znakomicie wpisuje się w obraz telewizji publicznej, do którego przywykliśmy w ostatnich latach. Śmieszny gwiazdorek obraża kogo popadnie, tu coś napisze, tam coś powie i tak podtrzymuje wygasający płomyczek swojej medialnej kariery.
Były kandydat na aktora wyzywał już dziennikarzy TVN od “szmaciarzy”, atakował Rafała Trzaskowskiego, przypadkowych internautów, Pawła Deląga, Macieja Dowbora, miał spięcia nawet z Magdaleną Ogórek, a aktualnie wojuje z senatorem Wadimem Tyszkiewiczem. Idziemy o zakład, że Jakimowiczowi Instagram częściej blokuje profil, niż on sam rozdaje w ciągu roku autografów. A będzie tylko gorzej.
Kurski umywa ręce, czyli hipokryzja level TVP
Umówmy się, facet zachowuje się żałośnie, nawet jak na standardy Telewizji Polskiej. A ośmieszając siebie, ośmiesza swojego pracodawcę. W normalnej firmie taki pracownik zostałby przywoławszy do porządku przez swojego szefa. Ale nie w tym wypadku, bo słuchając Jacka Kurskiego mamy wrażenie, że Jakimowicz ma jego ciche przyzwolenie na fotografowanie się z bronią, pokazywanie dupy po masażu i obrażanie wszystkich dookoła.
– Nie wchodzimy w prywatne wojenki między celebrytami. To jest grupa zawodowa i środowiskowa, która od czasu do czasu ma takie swoje “ące” – powiedział Kurski podczas prezentacji jesiennej oferty programowej Telewizji Polskiej. Prezes TVP przyznał, że nie ma znaczenia, jak zachowuje się pracownik TVP poza pracą. – Pilnujemy, żeby nie było tego rodzaju języka na antenach Telewizji Polskiej. Krótko mówiąc, to nie jest nasza sprawa – dodał.
Rozwiniemy to zdanie. “To nie jest nasza sprawa”, chyba że chodzi o Barbarę Kurdej-Szatan.
1/2 Obrona polskiej granicy pokazuje jak cenna jest praca polskich sluzb i wojska. W Telewizji Polskiej nie może być miejsca dla osób, które szkalując i wyzywając obrońców naszych granic, same postawiły się poza wspólnotą aksjologiczną Polaków.
— Jacek Kurski PL (@KurskiPL) November 9, 2021
Kurdej-Szatan, którą poniosły emocje (za co przeprosiła!) nie pasuje według Kurskiego do "aksjologicznej wspólnoty Polaków", więc znika z TVP. Zostają Jarosław "Kiedy będą strzelać" Jakimowicz, ekipa szczująca na wrogów ludu w Wiadomościach, wreszcie sam Kurski. Rzyg totalny
— Rafał Madajczak (@OjciecRedaktor) November 10, 2021
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU