Wiceszefowa Komisji Europejskiej Vera Jourova miała poprawić relacje Brukseli z krajami Europy Środkowo-Wschodniej, zwłaszcza Polską i Węgrami. Problem w tym, że jej polityka przyniosła inne, zgniłe owoce i uczyniły ją przeciwniczką Ursuli von der Leyen, uważa Ralf Neukirch z “Der Spiegel”.
Krytyka wiceszefowej KE
Jourova jest w KE odpowiedzialna między innymi za praworządność. “W walce z nasilającymi się tendencjami autorytarnymi w Polsce i na Węgrzech, Jourova reprezentuje bardziej jednoznaczne i twarde stanowisko niż von der Leyen” – napisał Neukirch na łamach “Der Spiegel”.
To ostatnie zaskakuje, bowiem nominacja tej Czeszki na to stanowisko była podyktowana chęcią polepszenia stosunków Brukseli z krajami Europy Środkowej i Wschodniej. To jednak ona złożyła wniosek o kary finansowe dla Polski.
Jak podkreśla gazeta, o wiele liberalniejsza okazała się von der Leyen, która w sporze z rządem PiS dąży do kompromisu. To pod jej presją KE zaakceptowała KPO dla Polski, czemu przeciwna była Jourova. Oba najbardziej zainteresowane kraje – Polska i Węgry – uważały, że najgorsza za nimi. “Najwidoczniej nikt nie spodziewał się twardego oporu ze strony Jourovej” – pisze dalej Neukirch.
Na początku lipca Jourova na pytanie, czy polska ustawa spełnia kryteria kamieni milowych, odpowiedziała wprost: – Nie, nie spełnia.
Do czego to wszystko prowadzi? “Przewodniczący PiS Jarosław Kaczyński wypowiedział von der Leyen osobiście wojnę, gdy stało się jasne, że na razie nie będzie pieniędzy. Na skutek działań Jourovej szefowa KE nie może pozwolić sobie na zgniłe kompromisy” – czytamy w podsumowaniu artykułu.
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU