Anna Derewienko wzięła udział na Twitterze w dyskusji o podręczniku do przedmiotu “Historia i Teraźniejszość”. Artystka użyła w jej trakcie kontrowersyjnej metafory. Obecnie przeprasza.
Anna Derewienko wywołuje kontrowersje
Anna Derewienko jest niepełnosprawną artystką z Bydgoszczy i komentatorką w programie Michała Rachonia “Jedziemy”. Usłyszeliśmy o niej już w trakcie ostatniej kampanii prezydenckiej. Wtedy została wyrzucona z fundacji, w której pracowała, jak sama twierdzi, za wspieranie Andrzeja Dudy. Ponoć powody, jak ustaliły media, były inne i chodziło o stalking byłego partnera oraz hejtowanie niepełnosprawnego nastolatka, który pojawił się na wiecu Rafała Trzaskowskiego.
Artystka wróciła w “wielkim” stylu kilka dni temu. Porównała Donalda Tuska i Olafa Scholza do Adolfa Hitlera. “Hitler zawsze na propsie” – skomentowała.
https://twitter.com/ADerewienko/status/1554751463171276801?ref_src=twsrc%5Etfw%7Ctwcamp%5Etweetembed%7Ctwterm%5E1554787586291519488%7Ctwgr%5Ed9acea157faab0f977e9f686a01471e8e2cc9a4e%7Ctwcon%5Es2_&ref_url=https%3A%2F%2Fteleshow.wp.pl%2Fanna-derewienko-wspolpracowniczka-tvp-porownala-dzieci-z-in-vitro-do-psow-z-hodowli-teraz-przeprasza-6801004317485568a
Do tego wzięła udział w dyskusji o in vitro i dzieciach, które zostały spłodzone właśnie dzięki tej metodzie. Wszystko w kontekście cytatu z podręcznika do “HiT” Wojciecha Roszkowskiego. Tam znalazł się fragment o hodowli dzieci. Do tego autor pyta, kto takie dzieci pokocha.
“Szczerze? Tylko się nie zes***cie! Pomyślcie do k**** nędzy o dzieciach z domów dziecka!!! Nie mogę tego słuchać! Tych bab się nie da słuchać!” – napisała Derewienko na Twitterze, a potem dodała: “Z dziećmi z in vitro jest jak z psami z hodowli. Zamiast kupować te z hodowli i rozbudowywać hodowle, należy skupić się na psach już urodzonych”.
… i przeprasza
Kilkanaście godzin później przeprosiła jednak za ten wpis, ale z zastrzeżeniem, że przeprasza jeśli jej słowa kogoś w ogóle obraziły.
Jak rozumiem, dzieci w domach dziecka to głównie dzieci z in vitro? Jakoś nie wyszedł tu komuś argument, ale to nie pierwszy raz. Z dziećmi z in vitro jest jak z psami z hodowli. Zamiast kupować te z hodowli i rozbudowywać hodowle, należy skupić się na psach już urodzonych.
— Anna Derewienko (@ADerewienko) August 13, 2022
Źródło: Twitter
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU