Po godzinach

Ruscy mają wreszcie swoja Coca-Colę. Nie uwierzycie, do czego służy napój, który będą pić w Rosji!

Parilov/ Shutterstock

Rosja dociśnięta sankcjami szuka zamienników dla popularnych napojów. Rosjanie zamiast Coca-Coli będą pili napój podawany cielętom.

Po napaści na niepodległą Ukrainę, Rosja jest dławiona sankcjami. Popularne zachodnie knajpy i restauracje wycofują się z tamtejszego rynku jak np. McDonald’s. Koncern zdecydował się opuścić Rosję po 30 latach obecności na tamtejszym rynku. W rekcji na takie posunięcie amerykańskiego giganta, Kreml stworzył podróbkę takich restauracji.

Reżim stara się szukać zamienników dla Rosjan i wpadł na genialny pomysł. Coca-Colę zastąpi Bieła-Kola. To białoruski napój gazowany, który będzie teraz sprzedawany w Rosji.

Przedstawiciele wielkiego biznesu państw związkowych (Białorusi i Rosji) podpisali list intencyjny o rozszerzeniu kontaktów biznesowych w sferze innowacji. Zamiast amerykańskiej Coca-Coli w Rosji sprzedawana będzie teraz nasza białoruska Bieła-Kola – ogłosiła telewizja STV.

Napojem leczone są cielęta

Rosyjsko-białoruski stan umysłu pokazuje, że obywatelom Rosji można wszystko wcisnąć. O napoju zrobiło się głośno w kwietniu tego roku. Białoruski portal Zerkalo.io poinformował, że Bieła-Kola była podawana cielakom na niestrawność. Tak sytuacja miała miejsce w miejscowości Hawjady w obwodzie mohylewskim, na wschodzie Białorusi.

Cielakom aplikowano 100 ml napoju. Wcześniej podawano im Coca-Colę, ale białoruska wersja okazała się skuteczniejsza w leczeniu cielęcych dolegliwości.

Gdy Coca-Cola wycofała się z rosyjskiego rynku, oferty sprzedaży napoju zaczęły pojawiać się na aukcjach. Za puszkę amerykańskiego snu o pojemności 330 ml płacono nawet 50 tys. rubli, co w przeliczeniu daje około 1,5 tys. zł.

Źródło: pap.pl, innpoland.pl

Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.

WPŁAĆ

POLUB NAS NA FACEBOOKU

Facebook Comments

blok 1

Redakcja portalu CrowdMedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułów nadesłanych przez użytkowników.
Bartosz Wiciński

Najstarsi górale nie pamiętają od kiedy zaprząta sobie głowę polityką. Kronikarze podają datę pokrywającą się z aferą Rywina, ale wciąż trwa o to spór. Od dziecka lubił zapach porannych gazet w domu i tak mu zostało do dzisiaj. Interesuje się geografią i nie smakują mu karpie.

Media Tygodnia
Ładowanie