Kolejny mail, który wyciekł ze skrzynki Joachima Brudzińskiego, europosła PiS, krąży po sieci. Bohaterem wiadomości jest Wojciech Wardacki, były prezes Grupy Azoty. Chciał się spotkać z Jarosławem Kaczyńskim. Z maila wynika, jaką władzę ma “pani Basia”, czyli Barbara Skrzypek, sekretarka prezesa PiS.
Pani Basia ma moc
Wardacki w latach 90. był związany z Kongresem Liberalno-Demokratycznym Donalda Tuska. Był nawet posłem tego ugrupowania. Od 2004 r. krąży po środowisku PiS. Z list tej partii ubiegał się o mandat europosła. Uchodzi za człowieka Joachima Brudzińskiego.
Zasiadał też m. in. w zarządach PKP i Ciechu. W kwietniu 2016 r. został prezesem Zakładów Chemicznych Police, a kilka miesięcy później objął funkcję prezesa Grupy Azoty. Z tego etapu jego kariery pochodzi domniemany mail, który został opublikowany w piątek w serwisie Poufna Rozmowa.
4 listopada 2019 r. Wardacki miał napisać do Brudzińskiego: “Drogi Joachimie! Rozmawiałem telefonicznie z panią (Barbarą – red.) Skrzypek. Poprosiła o e-mail. Wysłałem jak niżej. Pani Mecenas (Janina – red.) Goss miała również podejść do Pani Basi” (pisownia oryginalna).
Skrzypek to słynna “pani Basia”, czyli wieloletnia sekretarka Jarosława Kaczyńskiego. Goss to zaś znajoma prezesa PiS.
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU