Polityka i Społeczeństwo

Czy wyrok Trybunału Konstytucyjnego zmienił krajobraz aborcyjny w Polsce? Szokujące dane

Strajk kobiet
Shutterstock

Według danych ministerstwa zdrowia, w 2021 roku dokonano w Polsce 107 legalnych aborcji. To najniższy wynik od lat.

107 legalnych aborcji wykonano w Polsce w 2021 roku – poinformowało ministerstwo zdrowia. Liczba zabiegów przerwania ciąży spadła więc aż dziesięciokrotnie. Jest to oczywiście efekt wyroku Trybunału Konstytucyjnego z października 2020 roku, który wyeliminował przesłankę mówiącą o upośledzeniu lub chorobie płodu. Jeszcze w 2020 roku na jej podstawie wykonano 1053 legalnych aborcji.

W 2021 owa wykreślona przesłanka była uzasadnieniem 75 zabiegów. To dlatego, że wyrok TK wszedł w życie pod koniec stycznia. Pozostałe 32 aborcje wykonano z powodu zagrożenia dla życia lub zdrowia kobiety. Ani razu nie skorzystano z przesłanki pozwalającej na usunięcie ciąży będącej efektem czynu zabronionego.

Przekazanie tych danych wywołało naturalnie komentarze z obu stron aborcyjnego sporu. Dla Kai Godek z z Fundacji Życie i Rodzina to dowód na „tysiące uratowanych dzieci”, z kolei druga strona barykady przekonuje, że sytuacja kobiet stała się „dramatyczna”.

Skutkiem wyroku TK Polki są narażone na nieludzkie traktowanie, utratę życia i zdrowia – mówi „Rzeczpospolitej” Wanda Nowicka z Lewicy. Trzeba jednak pamiętać, że ministerstwo podaje jedynie oficjalne dane. A oczywiste jest, że decyzja TK spowodowała wzrost nielegalnych aborcji. Według różnych szacunków może być ich od kilkudziesięciu do nawet 200 tysięcy przypadków rocznie. Jak wskazuje Wanda Nowicka, te najczęściej odbywają się w domach przy użyciu środków farmakologicznych.

Można ich jednak użyć tylko do 12. tygodnia ciąży. W przypadku ciąż starszych, z komplikacjami, kobiety muszą wyjeżdżać za granicę. Państwo odwróciło się od kobiet i ma za nic ich sytuację – komentuje sprawę posłanka. Ograniczenie nielegalnych aborcji to nowy cel środowisk pro-life.

Największym problemem są aborcje nielegalne przy pomocy pigułek poronnych. W ten sposób w ciągu roku zabija się kilkadziesiąt tysięcy polskich dzieci, a władze zachowują się biernie wobec handlarzy pigułkami śmierci – mówi „Rzeczpospolitej” Mariusz Dzierżawski z fundacji Pro-Prawo do Życia.

Źródło: Rzeczpospolita

Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.

WPŁAĆ

POLUB NAS NA FACEBOOKU

Facebook Comments

blok 1

Redakcja portalu CrowdMedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułów nadesłanych przez użytkowników.
Media Tygodnia
Ładowanie