Minister sportu Kamil Bortniczuk wziął udział w uroczystym otwarciu kortu centralnego w Kozerkach. Kort został nazwany imieniem… Lecha Kaczyńskiego, co spotkało się z falą zaskoczonych komentarzy.
Obóz władzy konsekwentnie buduje legendę Lecha Kaczyńskiego, ale mógłby to robić nieco subtelniej. Tym razem minister sportu wziął udział w uroczystym otwarciu Narodowego Centrum Szkoleniowego Polskiego Związku Tenisowego oraz Kortu Centralnego, któremu nadano imię prezydenta Lecha Kaczyńskiego.
– Ograniczę się do podziękowań, które do państwa skieruję, za obecność, a prezesowi Polskiego Związku Tenisowego za tę bardzo odważną i wartościową inicjatywę. Po pierwsze nazwania kortu centralnego imieniem Prezydenta Lecha Kaczyńskiego oraz organizację od wielu lat turniejów dla dzieci i młodzieży, w tym roku turnieju ITF W100, a od przyszłego roku turnieju rangi WTA, który również zrobimy wspólnie. Z ogromną radością otwieram pierwszą edycję Memoriału Pary Prezydenckiej Marii i Lecha Kaczyńskich – mówił podczas uroczystości Bortniczuk. Tak, tak, zostanie zorganizowany turniej tenisowy Polish Open 2022, który będzie upamiętnieniem prezydenckiej pary.
Co ma Lech Kaczyński do tenisa – tego nie wie nikt. Nic dziwnego, że informacja o wyborze takiego patrona dla kortów spotkała się z olbrzymim zaskoczeniem.
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU