Czy zatrzymanie ojca wiceministra edukacji Tomasza Rzymkowskiego ma wymiar polityczny? W tej sprawie nie wszystko jest jasne.
W środę gruchnęła informacja, że w ubiegłym tygodniu doszło do zatrzymania Macieja Rz., ojca wiceministra edukacji Tomasza Rzymkowskiego, który jest podejrzany o przestępstwa seksualne. Jak informowało Radio Zet, prokuratura wystąpiła do sądu o trzymiesięczny tymczasowy areszt, a sąd przychylił się do wniosku śledczych. Dziennikarze radia rozkręcili śrubki w tej sprawie, a wnioski są co najmniej zastanawiające.
Mocne dowody? Rodzina w szoku
W podcaście Radia Zet “Podejrzani politycy”, dziennikarze Radia Zet doszli do wniosku, że w sprawie Macieja Rz. muszą by twarde dowody.
Skoro prokuratura złożyła wniosek o trzymiesięczny areszt i sąd ten wniosek przyklepał, to oznacza, że dowody musiały być mocne – mówił Mariusz Gierszewski. Prokuratura i policja nie odpowiedziały na przesłane pytania, zasłaniając się dobrem śledztwa.
Według informacji zdobytych przez dziennikarzy, rodzina Rzymkowskiego wspiera Macieja Rz. i nie wierzy w stawiane mu zarzuty. Nieoficjalnie wiadomo, że śledztwo zostało wszczęte w zeszłym roku. W ocenie rodziny oskarżenia są na tyle słabe, że nie spodziewano się zatrzymania Macieja Rz.
Jest jednak coś na rzeczy, bowiem do molestowań miało dochodzić wiele lat temu i nie jest jasne, czy chodzi o jedną, czy o dwie osoby.
Rozmówcy RadioZET.pl z policji wskazywali, że skoro śledczy zdecydowali się wystąpić o areszt, trudno sobie wyobrazić, by jego podstawą były jedynie zeznania jednej osoby – czytamy.
Polityczne tło?
Sprawa jednak może mieć drugie dno i to mocno polityczne. Przyszłość Solidarnej Polski Zbigniewa Ziobro w ramach Zjednoczonej Prawicy nie jest jasna. Nie można wykluczyć, że Jarosław Kaczyński podejmie decyzję o zrzuceniu z sań części polityków skupionych wokół ministra sprawiedliwości, którzy psują mu krew. To będzie oznaczało samodzielny start Solidarnej Polski w przyszłorocznych wyborach parlamentarnych.
Taka decyzja sprawi, że stronnicy Zbigniewa Ziobry, będą musieli podnieść rękawicę rzuconą przez PiS i wyjść na ubitą ziemię, aby walczyć o polityczne życie w tych samych okręgach wyborczych. I to może być drugie dno postawienia zarzutów ojcu Tomasza Rzymkowskiego.
Nieoficjalnie politycy PiS-u zwracają uwagę, że Rzymkowski w swoim regionie będzie najprawdopodobniej rywalizował z politykiem Solidarnej Polski. Co więcej, jako zastępca Przemysława Czarnka w MEN, jest wraz z grupą konserwatywnych posłów politykiem, który mógłby być atrakcyjnym kandydatem dla wyborców najbardziej prawicowych – pisze Radio Zet.
Taka sprawa może zostać wykorzystana w kampanii wyborczej przez przeciwników Rzymkowskiego. Być może wchodzimy w fazę ujawniania haków politycznych zbieranych przez podległą Ziobrze prokuraturę.
Źródło: Radio Zet
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU