Hakerzy znów przyłożyli rosyjskiej propagandzie. Tym razem ich celem stały się główne programy telewizyjne. Wszystko w Dzień Rosji.
Internetowi hakerzy (z grupą Anonymous na czele) od początku wojny robią wszystko, co w ich mocy, by uprzykrzać życie rosyjskiej propagandzie. I regularnie przypuszczają ataki na kremlowskie tuby, czym później chwalą się w sieci. Przykłady ich skutecznych akcji można mnożyć. Jednym z najnowszych jest włamanie się na serwery rosyjskiego radia, które należy do oligarchy Aliszera Usmanowa, piątej najbogatszej osoby w Rosji. Zamiast audycji słuchacze usłyszeli piosenkę “Nie chcemy wojny” w wykonaniu rosyjskiego zespołu rockowego.
Rosjanie poznali prawdę
Tego typu działań jest cała masa, a najnowszą i spektakularną akcję hakerzy przeprowadzili w Dzień Rosji, który przypada na 12 czerwca. Rosjanie, którzy oglądali za pośrednictwem satelity najpopularniejsze kanały zobaczyli prawdziwe informacje o wojnie w Ukrainie. W wyniku ataku zakłócono transmisję największych stacji – “Pierwyj Kanał”, “NTW” oraz “Rosja”.
Czego dowiedzieli się telewidzowie? Po pierwsze tego, że wojna, którą rozpętał Władimir Putin to bolesny cios dla ich portfeli. Na antenie opowiadano o “całkowitym załamaniu się gospodarki w kraju”, spadku eksportu gazu, wzroście kosztów podstawowych produktów oraz zniknięciu wielu towarów z półek sklepowych, co również wpływa na wzrost ceny.
To nie wszystko. Rosyjscy telewidzowie dowiedzieli się też o prawdziwych stratach, jakie do tej pory poniosła w Ukrainie Rosja (ok. 30 tys. żołnierzy) i o skorumpowanych generałach i urzędnikach, którzy “ograbili budżet wojskowy”. Państwo rządzone przez Władimira Putina nazwano “krajem wdów, krajem bez przyszłości i krajem na skraju przepaści”. Czy do kogokolwiek trafi ten przekaz? Należy wierzyć, że tak i ta kropla będzie drążyć skałę.
Czytaj również:
Ta tajemnicza rozmowa rodzi wiele pytań. Kurski znalazł już następcę i odejdzie z TVP?!
Biły mopem, wyzywały, przywiązywały do łóżek. Bestie w przebraniu zakonnic zgotowały dzieciom piekło
Morawiecki przerywa milczenie ws. głośnej afery. TAK premier tłumaczy się z zakupu obligacji
Źródło: o2.pl
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU