Kibice reprezentacji Polski spodziewali się, że Maciej Rybus odejdzie z Lokomotiwu Moskwa i zmieni klub. Faktycznie, zmienił – podpisał kontrakt ze… Spartakiem Moskwa. – On już jest Rosjaninem – skomentował Aleksander Mirzojan, były piłkarz Spartaka.
Piłkarze uciekają, Rybus… zostaje
Gdy Rosja najechała Ukrainę, rozpoczął się exodus zagranicznych sportowców grających w rosyjskich ligach. Wielu z nich podjęło decyzję, że nie chce żyć i pracować w kraju-agresorze. Jednym z pierwszych piłkarzy, którzy zdecydowali się na taki ruch, był Grzegorz Krychowiak, który z FK Krasnodaru trafił do greckiego AEK Ateny.
– Wszystko co piękne w sporcie jest sprzeczne z tym co niesie ze sobą wojna. Dla wszystkich ludzi, którzy cenią wolność i pokój to czas solidarności z ofiarami militarnej agresji na Ukrainę – napisał Krychowiak.
W rosyjskiej lidze gra jednak jeszcze kilku innych Polaków. Sebastian Szymański i Rafał Augustyniak pozostali w swoich klubach do końca sezonu, w lato mają szukać nowych klubów. Spodziewano się, że podobnie zachowa się 66-krotny reprezentant Polski Maciej Rybus. Ten faktycznie opuścił swój klub, Lokomotiw Moskwa, ale podpisał kontrakt z… lokalnym rywalem, Spartakiem. Rybus, który ma żonę Rosjankę, zdecydował się pozostać w Rosji.
– Mężczyzna w życiu ma przed sobą różne zadania, misję ale przede wszystkim ma dbać o rodzinę i jej bezpieczeństwo. To mój jedyny komentarz do nadchodzących komentarzy pod tym postem – napisał na Twitterze manager piłkarza, Mariusz Piekarski.
Po 5 latach w Lokomotiv Maciek przenosi się do Spartaka,z ktorym związał się 2 letnią umową.Mężczyzna w życiu ma przed sobą różne zadania,misje ale przede wszystkim ma dbać o Rodzinę i jej https://t.co/CA9VbXykdE mój jedyny komentarz do nadchodzących komentarzy pod tym postem 👍 pic.twitter.com/XfBUMGQaVR
— Mariusz Piekarski (@sportmar_mario) June 11, 2022
Piekarski brnął dalej. W programie “Pogadajmy o piłce” portalu Meczyki.pl manager próbował wytłumaczyć decyzję swojego piłkarza. I brzmiało to kuriozalnie.
– Wyobraźmy sobie, że Maciek przyjeżdża do Polski – wiemy, jakie nastawienie jest Polaków do Rosji, ale teraz nie muszę tego potwierdzać, wystarczy zobaczyć to, co się dzieje w mediach społecznościowych. Gdyby Maciek przyjechał do Polski i posłał dzieci do przedszkola czy szkoły, to nie byłyby to miłe chwile. Dzieci słuchają i przenoszą to na grunt młodzieżowy. Zostaje w Rosji, jego rodzina jest bezpieczna – próbował przekonywać Piekarski, ale chyba pomylił odbiorców, bo te słowa brzmią jak żywcem wzięte z rosyjskiej propagandy.
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU