Spodziewano się obietnic i zapowiedzi programowych, jednak sobotnia konwencja PiS nie przyniosła tego typu fajerwerków. Co istotne, głosu nie zabrał premier Mateusz Morawiecki.
Prezes rusza w Polskę
4 czerwca w Markach odbyła się konwencja PiS. Spekulowano, że będzie to dla Jarosława Kaczyńskiego okazja, by rzucić z mównicy kilka obietnic, np. podniesienie 500 plus. Nic z tego – być może PiS nie chce się zbyt szybko wystrzelać z wyborczych pomysłów. Jak zauważył jeden z polityków partii rządzącej, konwencja miała raczej inny charakter: mobilizacyjny. Była skierowana bardziej do partyjnych struktur, niż wyborców.
– To było zagrzewanie wojska przed wojną – obrazowo opisuje polityk PiS w rozmowie z „Wprost”.
I faktycznie, Jarosław Kaczyński zapowiedział letnią ofensywę polityczną. Członkowie partii, w tym sam prezes, ruszają w teren.
– Ogłaszam mobilizację Prawa i Sprawiedliwości i całej Zjednoczonej Prawicy. Ruszamy w Polskę. To nie jest hasło, to jest objazd kraju, stara wypróbowana metoda. Już jutro, pan premier się zgłosił. Ale i ja już w przyszłym tygodniu będę w drodze – mówił prezes. Choć Kaczyński nie powiedział wprost, że odchodzi z rządu, w kuluarach odbiera się tę zapowiedź jako deklarację, że prezes opuszcza gabinet Mateusza Morawieckiego.
– Jarosław Kaczyński zasugerował w ten sposób, że w przyszłym tygodniu odejdzie z rządu i ruszy w Polskę. Zajmie się już całkowicie sprawami partyjnymi i będzie mobilizował działaczy do wytężonej pracy – mówią politycy PiS w rozmowie z „Wprost”.
Milczący Morawiecki
Prezes mocno mobilizował Morawieckiego, chwalił, że premier ma „takie siły, że tylko trzeba, aby przebiegł maraton”. Szef rządu jeszcze tego samego dnia udał się do Olkusza, niejako inaugurując zapowiadana przez Kaczyńskiego ofensywę. Uwagę zwraca jednak pewien szczegół.
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU