Premier Węgier Viktor Orban poinformował o wprowadzeniu stanu wyjątkowego na Węgrzech. Powodem ma być wojna na Ukrainie i brukselskie sankcje.
Winna wojna i brukselskie sankcje
Swoją decyzję Viktor Orban wytłumaczył w opublikowanym na Facebooku nagraniu, gdzie wyjaśnia, że jego gabinet potrzebuje możliwości szybkiego reagowania na nowe wyzwania. Chodzi oczywiście o wojnę na Ukrainie, ale nie tylko.
Orban tłumaczył, że “wojna i brukselskie sankcje’ przekładają się na gospodarkę i drastyczny wzrost cen. – Węgry muszą trzymać się od wojny z daleka i muszą się chronić – mówił.
Jak tłumaczył dzięki takiemu rozwiązaniu rząd będzie mógł łatwiej wprowadzać różne rozwiązania prawne, poniewaz będzie mógł to robić na drodze dekretu.
To nie pierwszy raz, kiedy Orban wprowadził stan wyjątkowy. Wcześniej takie rozwiązanie zastosowano w czasie kryzysów migracyjnego i pandemicznego.
Węgry blisko Rosji
Viktor Orban od początku agresji rosyjskiej na Ukrainę lawiruje między Moskwą a Brukselą. Strona ukraińska i Zachód potępiają dotychczasową reakcję Węgier na rosyjską inwazję. Orban od razu zaakceptował szantaż Putina aby rozliczać się w rublach za gaz, co pomogło ograniczyć straty po unijnych sankcjach. Węgry nie chcą też uznać odpowiedzialności Federacji Rosyjskiej za zbrodnie popełnione w podkijowskich miejscowościach, m.in. Buczy, Irpieniu i Hostomlu. Od początku Orban jest też hamulcowym Brukselskich sankcji.
Czytaj również:
- Morawiecki zaatakował bezmyślnie Norwegów. Na odpowiedź nie musiał długo czekać. Jest stanowcza
- To będzie starcie w cyberprzestrzeni, jakiego świat nie widział. Anonymous szykują się do zniszczenia ruskiej grupy hakerów
- Cios w serce Kremla. Putin musi być wściekły na te kraje za to, jak mu zagrały na nosie
Źródło: gazeta.pl
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU