– Teraz ważne jest dla mnie jedynie to, by wojna się skończyła, i żeby ludzie z Rosji zobaczyli, co tak naprawdę się dzieje – powiedziała w rozmowie z BBC Lilia Yapparova, jedna z trzech niezależnych dziennikarek z Rosji, które nie boją się krytykować reżimu Władimira Putina.
Lilia Yapparova mówi jak jest
Lilia Yapparova jest jedną z trzech niezależnych dziennikarek z Rosji, które sprzeciwiają się reżimowi Putina. W rozmowie z BBC wspomina, co czuła na początku wojny na Ukrainie.
– Nie mogłam spać. Ludzie zaczęli umierać. Musiałam tam być – powiedziała w rozmowie z reporterką z BBC w Kijowie, gdzie obecnie się znajduje. – Teraz ważne jest dla mnie jedynie to, by wojna się skończyła, i żeby ludzie z Rosji zobaczyli, co tak naprawdę się dzieje – dodała.
Yapparova pracuje dla rosyjskiego serwisu informacyjnego Meduza. Ten w Rosji został już jednak dawno zakazany. Pracowników portalu uważa się za “agentów Zachodu”. Pisząc prawdę narażają się oni na niebezpieczeństwo. Mogą zostać oskarżeni o sianie dezinformacji.
– Jestem na to gotowa. Nie zakrywam oczu. Widzę prawo takim, jakim jest i nie mogłam sobie pozwolić na to, żeby mnie tu nie było – mówi dziennikarka i dodaje, że zdaje sobie z tego sprawę, że za karę może stracić wolność i trafić za kratki.
Wojna informacyjna
To, co dzieje się na Ukrainie, to nie tylko walki na froncie, ale też dezinformacja. Wojna informacyjna jest od wieków częścią konfliktów zbrojnych (i nie tylko zbrojnych). Dlatego tak ważne jest dokładne analizowanie newsów, jakie pojawiają się w social mediach i ich weryfikowanie. Bez tego łatwo wpaść w pułapki internetowych trolli.
Czytaj również:
- Długo nie czekali. Rosja przechodzi od słów do czynów w odpowiedzi na poszerzenie NATO
- Biedny Janusz Kowalski. Nadział się na kontrowersyjnego polityka i poległ na całej linii
- Donald Tusk zapowiada decyzję ws. Kościoła po wygraniu wyborów. “Nie ma innej drogi niż…”
Źródło: wp.pl
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU