Polityka i Społeczeństwo Wojna

Ze sceny padły słowa o… “du…e prezydenta” Putina. Legendarny rosyjski muzyk rozwścieczył Kreml

Denis Gaponov / Shutterstock.com

Znany rosyjski muzyk, Jurij Szewczuk, zaatakował publicznie Władimira Putina podczas koncertu w Ufie. – Ojczyzna to nie dupa prezydenta, którą trzeba cały czas całować – powiedział ze sceny. Teraz stanie przed sądem.

Jurij Szewczuk krytykuje Putina

Jurij Szewczuk to żywa legenda rosyjskiego rocka i lider słynnego zespołu DDT. Teraz publicznie skrytykował prezydenta podczas koncertu w Ufie. Stanie za to przed sądem.

Rockman już wcześniej słynął z krytykowania Putina. Teraz jednak ten 65-letni muzyk mocno zaryzykował. Powiedział ze sceny słowa, które musiały oburzyć Kreml.

Ojczyzna, przyjaciele, to nie dupa prezydenta, którą trzeba cały czas ślinić, całować. Ojczyzna to uboga babcia, sprzedająca na dworcu ziemniaki. To jest ojczyzna – cytuje słowa muzyka Biełsat.

Na nagraniu z koncertu, jakie krąży po sieci, widać i słychać, że wielu obecnych w arenie rosyjskich widzów zareagowało na słowa rockmena pozytywnie.

Wiadomo, że informacja o sytuacji na koncercie dotarła do służb. O sprawie napisał na Instagramie producent Radmir Usaev. Od razu po występie za kulisami pojawili się policjanci. Przez ponad godzinę przesłuchiwali Szewczuka. Chcieli go zatrzymać, ale muzyk ostatecznie podpisał specjalne oświadczenie. Jak dodaje Biełsat, lider zespołu DDT stanie przed sądem.

Czytaj również:

Źródło: Radio Zet

Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.

WPŁAĆ

POLUB NAS NA FACEBOOKU

Facebook Comments

blok 1

Redakcja portalu CrowdMedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułów nadesłanych przez użytkowników.
Media Tygodnia
Ładowanie