Polska to musi być kraj mlekiem i miodem płynący, skoro przewodniczący największego związku zawodowego Solidarność, Piotr Duda nie ma nic do roboty.
Co robi szef Solidarności?
Gdy zajrzy się na profil szefa Solidarności w mediach społecznościowych, można zobaczyć jego ostatnią działalność: trzy dni temu informował, że gościem specjalnym XXX jubileuszowego Zjazdu Delegatów Solidarności będzie Arcybiskup Marek Jędraszewski. Duda spotkał się z nim osobiście i rozmawiał o zagrożeniach dla naszego rynku pracy – jak poinformował tygodnik Solidarność
-Masowy napływ uchodźców, których my w Solidarności nazywamy naszymi gośćmi z Ukrainy, to nie tylko wielkie wyzwanie humanitarne, ale również zagrożenia dla naszego rynku pracy, ochrony zdrowia i oświaty. Podzieliliśmy się z księdzem arcybiskupem naszymi obawami i doświadczeniami, gdyż sami jako Solidarność opiekujemy się bezpośrednio kilkuset osobami, głównie kobietami z dziećmi – miał mówić Piotr Duda.
Oprócz spotkania ze skrajnie konserwatywnym hierarchą, Duda składał podziękowania strażakom, hutnikom i piekarzom za ich ciężką pracę.
Brał także udział w konferencji we Wrocławiu, poświęconej jak sam pisze szeroko pojętej pracy zdalnej. Na profilu szefa związku są też życzenia świąteczne, fotorelacja ze spotkania w Ministerstwie Rodziny i Polityki Społecznej w sprawie wsparcia obywateli Ukrainy na rynku pracy, a także zdjęcia ze składania kwiatów przed pomnikiem Lecha Kaczyńskiego i Ofiar Katastrofy Smoleńskiej w 12 rocznicę.
Wisienką na torcie jest pochwała kolejnych zmian w Nowym Ładzie.
Rekordowa inflacja Dudzie nie przeszkadza.
Tymczasem kilka dni temu GUS podał najwyższą od 20 lat inflację: 12,3 proc. Rada Polityki Pieniężnej po raz kolejny podniosła stopy procentowe, a większość sejmowa odrzuciła ostatnio w głosowaniu podwyżki dla budżetówki, jednak Piotr Duda milczy.
Rząd nie przestrzega konstytucji. Tylko który rząd?
W czasach gdy PiS był w opozycji, a rządziła koalicja PO-PSL szef Solidarności nie przebierał w słowach:
– Rządu nie interesuje, czy coś jest zgodne z konstytucją. Przepychają przepisy tylko dlatego, że są antypracownicze. Ten rząd chyba lubi być antypracowniczy – mówił w wywiadzie dla Rzeczpospolitej. W 2013 roku pojawił się też na kongresie PiS w Sosnowcu, a poprzedni szef Solidarności Janusz Śniadek został posłem Prawa i Sprawiedliwości.
Bogate życie lidera, czyli luksusowy przewodniczący
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU