Polityka i Społeczeństwo

Zaskakujące słowa Łukaszenki o wojnie w Ukrainie. Putin będzie wściekły

OSCE Parliamentary Assembly / Flickr

Alaksandr Łukaszenka wyglądał podczas wywiadu na wyraźnie zaskoczonego brakiem postępów putinowskiej armii na ukraińskiej ziemi.

Łukaszenka przeciwko użyciu broni atomowej

Prezydent Białorusi Alaksandr Łukaszenka udzielił wywiadu amerykańskiej agencji prasowej Associated Press. Podczas rozmowy opowiedział się przeciwko użyciu broni atomowej w Ukrainie. Odpowiedział w ten sposób na groźby powtarzane przez Kreml. Dodał, że nie wie, czy  Władimir Putin planuje taki atak.

W rozmowie z AP Łukaszenka stwierdził, że zarówno on, jak i Białoruś, “opowiadają się za pokojem”. Wezwał też do zakończenia wojny – Kategorycznie nie akceptujemy żadnej wojny. Zrobiliśmy i robimy wszystko teraz, żeby nie było wojny – powiedział. To istne brednie, bo na przestrzeni ostatnich dwóch miesięcy można znaleźć jego wypowiedzi popierające ruską inwazję.

Dyktator zdziwiony

Białoruski dyktator bronił rosyjskiej inwazji na Ukrainę, ale zdziwił się, że “specjalna operacja” – jak nazywa ją Kreml – przeciągnęła się w trwającą od ponad 70 dni wojnę. Oczywiście nie zabrakło słów podobnych do wypowiedzianych przez papieża. Jak powiedział białoruski dyktator, Kreml musiał podjąć działania wojenne, ponieważ “Kijów go prowokował”.

Nie jestem wystarczająco zagłębionym tym temacie, aby powiedzieć, czy (wojna) idzie zgodnie z planem, jak mówią Rosjanie, czy tak, jak ja to czuję – powiedział. Dodał – Chcę jeszcze raz podkreślić. Mam wrażenie, że ta operacja się przeciąga – oznajmił.

Czytaj również:

Źródło: Gazeta.pl

Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.

WPŁAĆ

POLUB NAS NA FACEBOOKU

Facebook Comments

blok 1

Redakcja portalu CrowdMedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułów nadesłanych przez użytkowników.
Bartosz Wiciński

Najstarsi górale nie pamiętają od kiedy zaprząta sobie głowę polityką. Kronikarze podają datę pokrywającą się z aferą Rywina, ale wciąż trwa o to spór. Od dziecka lubił zapach porannych gazet w domu i tak mu zostało do dzisiaj. Interesuje się geografią i nie smakują mu karpie.

Media Tygodnia
Ładowanie