Słuchając przez ostatnie dwa lata polityków Prawa i Sprawiedliwości zdążyliśmy się już przyzwyczaić, że ci złapani za rękę mówią, że to nie ich ręka, że czarne tak naprawdę jest białe, a wszystko to i tak wina Tuska i Platformy. Biorąc pod uwagę ilość bzdur, jakie w ostatnich miesiącach słyszeliśmy na temat reformy edukacji, trudno dziwić się opinii publicznej, że ma poważne obawy co do prawidłowości wdrożenia reformy, która wygasza gimnazja i wprowadza kluczowe zmiany w podstawie programowej.
Z ust minister Anny Zalewskiej słyszeliśmy nieraz, że nauczyciele nie stracą pracy. Dziś wiemy już, że to nieprawda.
Okazuje się jednak, że Zalewską przebiła jej partyjna koleżanka, posłanka PiS Marzena Machałek, która nomen omen jest wiceministrem edukacji. Machałek dziś rano na antenie TVP Info stwierdziła, że: “nie wiemy, ilu nauczycieli zostało zwolnionych, nie mamy danych, ale mogę powiedzieć, że będzie więcej etatów”.
Zrobiłem screena, bo jak zobaczą, co powiedziała, to skasują. pic.twitter.com/VNF50ufaPX
— Adrian (@bezczelny) September 4, 2017
Trzeba przyznać, że to iście żelazna logika ze strony pani wiceminister. Zachodzę jednak w głowę jak Machałek doszła do wniosku, że po reformie będzie więcej etatów, jeżeli sama przyznaje, że nie wie ilu nauczycieli straciło pracę w wyniku jej wdrożenia, bo nie ma takich danych?
Jeszcze bardziej przerażające jest to, że taka osoba odpowiedzialna jest w ogóle za wdrażanie reformy edukacji, mając przy tym oczywiste problemy z logicznym rozumowaniem.
Jak widać politycy Prawa i Sprawiedliwości naprawdę nie wiedzą co robią, ani co mówią. Dziecko, które posiadło podstawowe umiejętości czytania ze zrozumieniem, byłoby w stanie wytknąć absurd w rozumowaniu pani wiceminister. Być może Machałek sama powinna zostać cofnięta do zreformowanej podstawówki? Bo z logicznego myślenia i formułowania myśli należy jej się pała, bez możliwości poprawy…
fot. TVP.info
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU