Nerwowo w Zjednoczonej Prawicy. Wciąż nie ma porozumienia między PiS a Solidarną Polską ws. projektu zmian w Sądzie Najwyższym. A partia rządząca zapewniała, że zostanie on przyjęty już w tym tygodniu.
W obozie władzy nie ma zgody co do projektu ustawy ws. zmian w Sądzie Najwyższym. Oznacza to, że unijne środki wciąż są zablokowane. Bruksela czeka z odmrożeniem środków z Krajowego Planu Odbudowy, aż polski rząd zlikwiduje Izbę Dyscyplinarną, ale tego nie chce Zbigniew Ziobro. Do gry wkroczył więc Andrzej Duda i przedstawił projekt ustawy, która zakłada likwidację Izby. Prezydent wyraził nadzieję, że jego projekt pomoże zakończyć wewnętrzny spór wokół SN i konflikt polskiego rządu z Komisją Europejską. Nic z tego – ziobryści pozostają nieugięci, na prezydencki projekt w obecnym kształcie się nie zgadzają. Przygotowali swoje poprawki.
We wtorek spotkała się sejmowa komisja sprawiedliwości, podczas której opozycja i przewodniczący Marek Ast z PiS domagali się od ziobrystów przedstawienia propozycji zmian na piśmie. Sebastian Kaleta i Piotr Sak odparli, że zgłaszanie poprawek dopiero przy omawianiu artykułów, których dotyczą, jest zgodnie z regulaminem. To jednak oznacza przeciąganie się sprawy.
– To, co się dzieje na tej komisji, to jest gra pozorów, a niedelikatnie mówiąc, to jest cyrk – mówi Kamila Gasiuk-Pihowicz w rozmowie z Onetem.
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU