Jurij Szwiec, były oficer wywiadu sowieckiego, obecnie mieszkający w USA, twierdzi, że nie powinniśmy liczyć na obalenie Władimira Putina.
Putin pozostanie na tronie
— Na pucz nie ma szans. Nie ma go kto przeprowadzić. Jest to rezultat systematycznie przeprowadzanej przez Putina “selekcji”. On sam jest nikim, “Bladą Ćmą” i “Pociskiem” (według Szwieca to byłe pseudonimy operacyjne Putina). Tacy ludzie jak on nie utrzymują wokół siebie mądrych i silnych. Powodem jest to, że tacy towarzysze byliby bowiem dla niego niebezpieczni. Dlatego wszyscy jego zastępcy, jego otoczenie — są jeszcze gorsi od niego. A ludzie na szczeblach niżej jeszcze gorsi i tak na sam dół — powiedział Szwiec w rozmowie z portalem Gordon.
Powołał się na materiały wideo z ostatniego posiedzenia Rady Bezpieczeństwa Narodowego Federacji Rosyjskiej.
— Widzisz, kto tam był. Ci ludzie na Kremlu są niczym, tylko szarymi myszkami. Aby wymyślić i zorganizować zamach stanu, trzeba mieć, że tak powiem, żelazną pozycję. Trzeba przyjąć odpowiedzialność. Mogliby to zrobić ludzie, którzy doszli do władzy w wyniku walki. A ci ludzie zostali wyłowieni z zaułka, podobnie zresztą jak sam Putin. Potrzebna była taka osoba, a nie mąż stanu. Potrzebny był posłuszny człowiek, który pozwoliłby zatrzymać majątek rodziny Borysa Jelcyna — tłumaczył.
Kim jest Szwiec?
Jurij Borysowycz Szwiec jest byłym oficerem sowieckiego wywiadu pochodzenia ukraińskiego. Był majorem w KGB w latach 1980-1990. Od kwietnia 1985 do 1987 r. był stałym szpiegiem w Waszyngtonie. W 2006 r. publicznie mówił, dlaczego KGB otruło Aleksandra Litwinienkę. W wywiadzie dla BBC powiedział, że wraz z Litwinienką pisał raport badający działalność wyższych urzędników Kremla. Robił go dla brytyjskiej firmy, która chciała zainwestować „dziesiątki milionów dolarów” w Rosji.
Czytaj również:
-
TVP uhonorowała wielkiego zwolennika PiS. Bezbłędna reakcja Jerzego Kryszaka po benefisie Jana Pietrzaka
-
Karma wraca? Ruski piłkarz wyłamał się z gestu wsparcia dla Ukrainy. A podczas meczu stało się TO…
-
Rosja wskazała cele “drugiego etapu” inwazji. Kolejny kraj może czuć się poważnie zagrożony
Źródło: Onet, Gordon
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU