Polityka i Społeczeństwo

Czarnek zrzucił winę za brak podwyżek dla nauczycieli i nadział się na mocną ripostę. “Naoglądał się Barei”

Przemysław Czarnek wskazał, kto jest winny braku podwyżek dla nauczycieli. Czy to autorefleksja? Nic podobnego. Minister zrzucił winę na związki zawodowe. Nie zgadza się z tym wiceprezes ZNP Krzysztof Baszczyński.

Nauczyciele od dłuższego czasu domagają się podwyżek i poprawy warunków pracy. Jak w styczniu donosił portal Money.pl, pedagodzy masowo zwalniają się z pracy. Powody? 75 proc. pedagogów wskazało wynagrodzenie, 49 proc. trudności we współpracy z rodzicami, a 29 proc. warunki wykonywania pracy.

Sprawę wynagrodzeń dla nauczycieli poruszono w rozmowie z ministrem Przemysławem Czarnkiem na antenie RMF FM. Rząd zaoferował 4,4 proc. podwyżki od 1 maja, choć przecież inflacja w marcu wyniosła aż 11 proc.

W Katolickim Uniwersytecie Lubelskim już otrzymaliśmy podwyżki z wyrównaniem od 1 stycznia – mówił Czarnek, który jest wykładowcą tej uczelni. Zapewnił też, że cała budżetówka , w tym nauczyciele, otrzymała podwyżki w wysokości 4,4 proc. Co ciekawe, Czarnek stwierdził, że proponował nauczycielom większe podwyżki, ale zostały one… odrzucone.

Ja proponowałem 36 proc. Dlaczego nikt tego nie przyjął? Powtarzam, proponowałem 36 proc., dużo – mówił Czarnek. Winą za odrzucenie propozycji obarczył związki zawodowe.


Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.

WPŁAĆ

POLUB NAS NA FACEBOOKU

Facebook Comments

blok 1

Redakcja portalu CrowdMedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułów nadesłanych przez użytkowników.
Media Tygodnia
Ładowanie